Jestem w Dorohusku. Przeprowadzam kontrolę poselską. Chcę sprawdzić jaki towar w ostatnich dniach wjeżdżał do Polski. Niestety napotkałem na opór. Pracownicy nie chcą przedstawić mi dokumentów z dwóch ostatnich pociągów, które przyjechały z Ukrainy do Polski - informował Michał Kołodziejczak.
Iskrzy między Kołodziejczakiem a rolnikami
Michał Kołodziejczak musiał stanąć oko w oko ze zdenerwowanymi rolnikami. Zaczęli mu zadawać sporo pytań. Na nagraniu słychać jak ktoś żartobliwie komentuje debatę w Sejmie dotycząco tabletki "dzień po". "Dziadek daj 50 zł bo tabletkę trzeba kupić". Rolnicy mają za złe resortowi rolnictwa, że ich sprawy są pomijane. To są wszystko durnoty - krzyczał jeden z rolników.
Kołodziejczak próbował się bronić. To tutaj jest dzisiaj Sejm i denata na temat rolnictwa. Zobaczcie, kto przyjeżdża dzisiaj do was debatować - stwierdził.
Kolejny z rolników wtrącił się i dopytał: Kiedy Pan minister przyjedzie z konkretną odpowiedzią? Załatwiłem to, to i to. A nie lanie wody Konkrety! - rzucił jeden z mężczyzn w stronę polityka.
Kukła z twarzą Kołodziejczaka
Na końcu nagrania widać efekty gorącej atmosfery między Kołodziejczakiem a rolnikami. Widać, że jego wizyta przelała czarę goryczy. Rolnicy ocenili, że "za to co zrobił dla nich jest tyle warte, co jego słowa". Na nagraniu widać jak rolnicy wrzucili do wózka jego kukłę i ją spalili. Ciągle to samo mówisz i kłamiesz - rzucił na koniec jeden z rolników.
Dlaczego rolnicy protestują 9 lutego? Jakie mają postulaty?
Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny - ogłosili przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Nie ma zgody na wdrażanie "Europejskiego Zielonego Ładu", unijnej strategii "od pola do stołu" i Wspólnej Polityki Rolnej w proponowanym kształcie. Rząd Polski, musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu. O to będziemy walczyć aż do skutku - podkreślają
Rolnicy rozpoczęli bunt
Stowarzyszenie Rolników Indywidualnych Warmii i Mazur prosiło o dołączanie do protestu także przedstawicieli innych branż.
- Chcemy zaapelować aby każde przedsiębiorstwo, spółka, osoby prawne z sektora finansowego czy jednoosobowe działalności gospodarcze, które w mniejszym lub większym stopniu swoje funkcjonowanie opierają na branży rolniczej, wspierało swoich usługobiorców i klientów w protestach rolniczych. Rolnicy rozpoczęli bunt w imię - nie tylko swoich gospodarstw - ale również i waszych działalności. Mechanizm funkcjonujący w sektorze rolnictwa bez jednego ogniwa - umrze śmiercią naturalną. W przypadku tym, uczestnictwo jednostek utrzymujących się z sektora rolnictwa nie jest tylko uprzejmym gestem, lecz dosłownym obowiązkiem. Podajcie NAM pomocną dłoń - oświadczyli przedstawiciele stowarzyszenia.