Piotr Zelt został oskarżony za znieważenie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, czyli Anny Michalskiej.
Chodzi o posty, które aktor zamieścił w listopadzie 2021 roku na swoim Facebooku.
Pani "rzecznik" Straży Granicznej, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS" - pisał Zelt.
Wpisy zostały usunięte. Wydział ds. Wojskowych Prokuratory Okręgowej w Warszawie skierował sprawę do sądu w maju 2023 roku. Proces ruszył z kolei w październiku. Aktor od początku twierdził, że nie popełnił żadnego wykroczenia. Utrzymywał, że to, co napisał było krytyką rządu a nie atakiem na rzeczniczkę.
Powiedziałem, że pani rzecznik jest twarzą tej władzy, która prowadzi barbarzyńską politykę, a moje słowa nie odnosiły się do munduru, ale były moją opinią dotyczącą postawy tej pani wobec mediów i obywateli - mówił w wywiadzie dla Plejady.
Piotr Zelt poznał wyrok ws. znieważenia rzeczniczki Straży Granicznej
Przyszedł dziwny czas w naszym kraju, skazuje się ludzi za wyrażanie swoich opinii, prześladuje się za zrobiony film, nazywa się wybitną reżyserkę nazistowską propagandzistką i robią to najwyższe osoby w państwie. Uchodzi im to na sucho. Jeszcze mówią, że nie będą respektować wyroku sądu i mówi to prokurator generalny i minister sprawiedliwości w jednym - powiedział z kolei w rozmowie z Dziennik.pl.
Cóż, ja jestem w zgodzie ze swoim sumieniem, jeśli coś widzę, jeśli widzę zło, okrucieństwo, które się wyraża, to czuję się w obowiązku nie przechodzić obok niego obojętnie i je skomentować. Mam nadzieję, że to się zmieni, że nie będziemy cały czas tkwili w tym ponurym czasie - dodał.
Proces toczył się z wyłączeniem jawności. W poniedziałek mecenas Radosław Skiba, który reprezentuje aktora powiedział, że sąd w uzasadnieniu ustnym uznał, że wypowiedź Piotra Zelta mieści się w granicach wolności wypowiedzi oraz prawa krytyka. Aktor został uniewinniony. Wyrok jest nieprawomocny.