Ja, tak jak całe moje środowisko lewicowe, ale nie tylko, bo przecież premier Donald Tusk postulował pilotaż 4-dniowego tygodnia pracy, jestem za tym, żeby rozmawiać o skróceniu tygodnia pracy - powiedziała w RMF FM.
Dodała, że z pierwszych wyników zleconych analiz wynika, że najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby skrócenie tygodnia pracy do 4 dni, a nie do 35 godzin tygodniowo. To bardziej odpowiada dostosowaniu systemu zmianowego do takich ram pracy. Ja osobiście, jako Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uważam, że tydzień pracy powinien być skrócony - powiedziała.
Od wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy minęło ponad 100 lat. Technologia poszła do przodu, a efektywność pracy nie równa się jej długości. Chciałabym, żeby w tej kadencji doszło do skrócenia czasu pracy i chciałabym w taki sposób rozmawiać w ogóle o czasie pracy- dodała minister.
Czterodniowy tydzień pracy wprowadziło już wiele firm, m.in. na terenie Austrii, Danii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii, Szwajcarii, Niemiec i wielu innych państw.
Jak wskazują wstępne badania, czterodniowy tydzień pracy może przynieść wiele korzyści dla pracowników oraz firm. Analiza przeprowadzona przez naukowców z University of Cambridge i z Boston College w Stanach Zjednoczonych, udowodniała, że efektem jest znaczny spadek stresu pracowników, zmniejszenie dni na zwolnieniu chorobowym, zwiększenie lojalności pracowników oraz zwiększenie równowagi między życiem prywatnym a pracą (work-life balance).