Zbigniew Ziobro przeszedł skomplikowaną operację raka przełyku w Brukseli. W rozmowie z dziennikarzem ujawnia, że jego żona Patrycja Kotecka-Ziobro, która przebywa w Brukseli, dostawała przerażające telefony na temat jej męża. Moja żona kilka dni temu otrzymała telefon z informacją, że jej mąż właśnie umarł. Przerażona wydzwaniała do mnie, czy żyję - powiedział Zbigniew Ziobro.

Reklama

Były minister sprawiedliwości jest oburzony. To psychiczne znęcanie się nad żoną! Ale przede wszystkim nad matką dwojga małych dzieci. To także znęcanie się nad dziećmi, które przecież są świadkami tego wszystkiego - mówił w rozmowie z "Super Expressem".

To dręczenie kobiety realizują ludzie mający pełne usta frazesów o prawach człowieka, a zwłaszcza prawach i godności kobiet. Zastraszają całą moją rodzinę. Z taką żądzą odwetu i nienawiści ci ludzie są zdolni do wszystkiego, nie wyłączając podrzucenia sfabrykowanych dowodów i „pracy” nad świadkami, by składali fałszywe zeznania przeciwko mnie i naszemu środowisku - powiedział Zbigniew Ziobro.

Zbigniew Ziobro po operacji

Reklama

Zbigniew Ziobro choruje na nowotwór przełyku. W grudniu ubiegłego roku wycofał się z życia politycznego i podjął leczenie, poddał się chemioterapii, a także przeszedł operację w Brukseli. Po akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która przeszukała jego domy na polecenie prokuratury w związku ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, wrócił do Polski i przerwał leczenie.

Nowe informacje o chorobie Zbigniewa Ziobry

Najnowsze informacje o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry przekazała europosłanka Beata Kempa. - Chcę powiedzieć jasno, że sytuacja nie jest najlepsza. Pan minister będzie musiał się prawdopodobnie poddać kolejnemu zabiegowi z powodu komplikacji, które nastąpiły – powiedziała w rozmowie z "Faktem" przedstawicielka Suwerennej Polski.