Jarosław Jakimowicz przebywa od kilku dni na Białorusi. Zachwyca się wszystkim - przyrodą, ludźmi, krajem. Fotografuje się z bronią w reku, czy przy pomnikach. A wszystkie swoje "przemyślenia" wrzuca na Instagram.

Reklama

W swoich postach uderza też w Polskę i Unię Europejską. "Zwróćcie uwagę na ta olbrzymią różnicę w drogach tych ich Białoruskich i naszych. Pierwsza, obrzydliwa różnica jest taka, że oni wybudowali te drogi za swoje pieniądze i taniej. My za badziewie wielokrotnie droższe musimy spłacać kredyt i przypłacać suwerennością. Nie ma żadnej innej różnicy. Tu jest jeszcze do tego czyściej, czyli co dała nam Unia Europejska? Potężny dług i nic więcej" - przytacza cytaty z wpisów Jakimowicza OKO.press.

O czym Jakimowicz nie pisze?

Czego brakuje we wpisach Jakimowicza? Choćby słowa o więzionych opozycjonistach, Polakach, zamkniętych za kratkami przez białoruskiego dyktatora czy o podporządkowaniu Białorusi całkowicie Kremlowi. Nie wspomniał też o Emilu Czeczce, dezerterze z wojska, który uciekł na Białoruś, atakował Polskę, a wkrótce po przekroczeniu granicy popełnił samobójstwo. Nie ma też ani zdania o byłym sędzim Tomaszu Szmydtcie, który także uciekł do "raju" na wschód od Polski i od tego czasu atakuje w internetowych wpisach Polskę i chwlai Białoruś.

Ostra krytyka zachowania Jakimowicza

Internauci zresztą ostro krytykują zachowanie Jakimowicza. Praktycznie nie ma pochwalnych komentarzy pod jego wpisami.

Sprawę skomentował dla OKO.press rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, Jacek Dobrzyński.Od długiego czasu przestrzegam, że białoruskie służby robią wszystko, żeby do swojej propagandy pozyskać polskich obywateli. Aż trudno uwierzyć, że niektórzy w działania wrogich służb wpisują się dobrowolnie – powiedział.

Kim jest Jarosław Jakimowicz?

Jarosław Jakimowicz, znany m.in. z roli w "Młodych Wilkach" w latach 2019-2023 był jedną z twarzy TVP, prowadząc m.in. takie programy jak "Pytanie na śniadanie Extra". Zwolniono go w atmosferze skandalu, skarżyły się na niego m.in. kobiety, oskarżając go o nieprzyzwoite zachowanie.