Kolejna awantura Kaczyńskiego i Giertycha. "Zastanówcie się nad sobą"
Roman Giertych rozmawiał z dziennikarzami w sejmowym korytarzu. Odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas obrad Sejmu w środę nazwał Giertycha "głównym sadystą" w kraju. Wywiązała się awantura, a posłowie PiS krzyczeli pod adresem Giertycha słowo "morderca".
– Niech mnie przeproszą, a ja nie będę podejmował wobec nich żadnych kroków prawnych. Niech się tylko zreflektują – powiedział Roman Giertych, a po chwili dodał: - Jeżeli już krzyczycie "morderca", "kara śmierci", "dożywocie", to za chwilę będziecie mówić, że nas w obozach koncentracyjnych pozamykacie? I będziecie robić jakieś ludobójstwo? Już tylko to wam zostało. […] Zastanówcie się nad sobą, co wy robicie, jaki sposób chcecie prowadzić dyskusję publiczną i w jaki sposób odbierają to inni ludzie. Na przykład moje dzieci – mówił, kierując swoje słowa do posłów PiS.
Kaczyński zwrócił się do Giertycha: Proszę mi mówić "najjaśniejszy panie"
W pewnym momencie obok Giertycha pojawił się Jarosław Kaczyński. Zapytany przez dziennikarzy, czy przeprosi za swoje słowa skierowane w środę do Giertycha, odparł, że "absolutnie nie". – Mam nadzieję, że je powtórzę – dodał.
– Powinien pan przerosić w Wielkim Poście. Ma pan okazję, żeby mnie przeprosić – powiedział Giertych do Kaczyńskiego.
– Niektórzy heraldycy twierdzą, że jestem bardzo dalekim krewnym rodziny królewskiej brytyjskiej, więc "najjaśniejszy panie pośle" proszę się do mnie zwracać – stwierdził z uśmiechem na ustach Kaczyński, po czym się oddalił.
Śmierć Barbary Skrzypek
12 marca Barbara Skrzypek była przesłuchiwana w śledztwie dotyczącym spółki Srebrna. Przesłuchanie prowadziła prokurator Ewa Wrzosek. Kilka dni później Skrzypek zmarła. Według Kaczyńskiego atmosfera tego spotkania mogła wpłynąć na pogorszenie stanu zdrowia Skrzypek. Szef PiS podkreślił, że Skrzypek była osobą delikatną i mogła nie poradzić sobie ze stresem.
Zwrócił uwagę, że nie pozwolono jej adwokatowi uczestniczyć w przesłuchaniu. Prokurator Ewa Wrzosek broniła się przed oskarżeniami. Twierdziła, że przesłuchanie odbyło się w spokojnej atmosferze i ani Skrzypek, ani jej pełnomocnik nie zgłaszali zastrzeżeń.