Wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Barbara Skrzypek była 12 marca przesłuchiwana - w charakterze świadka - w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Trzy dni później Skrzypek zmarła, jak wykazała sekcja zwłok - z powodu zawału.
Kaczyński: Doszło do poważnego przestępstwa
Kaczyński przed wejściem na przesłuchanie powiedział dziennikarzom, że w sprawie Skrzypek doszło "do poważnego przestępstwa". Wskazał tu na niedopuszczenie jej pełnomocnika Skrzypek do przesłuchania. Jak ocenił, wynikało to ze złej woli prokurator Wrzosek.
Ponieważ oni wiedzieli, że stan zdrowia ś.p. Barbary Skrzypek jest zły, to musieli brać pod uwagę konsekwencje, a tu już w grę wchodzą bardzo ciężkie paragrafy - powiedział Kaczyński. Mieliśmy tutaj do czynienia z sytuacja skandaliczną, kryminalną i mam nadzieję, że przyjdzie czas, że tak to zostanie ocenione i zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski karne - dodał. Oświadczył, że "jest osobiście przekonany, że mamy tutaj do czynienia z sytuacją, która powinna być oceniana w procesie karnym".
"Po przesłuchaniu spała cztery godziny"
Kaczyński relacjonował rozmowę telefoniczną ze Skrzypek już po jej przesłuchaniu. Jak mówił, przekazała mu, że po przesłuchaniu spała przez cztery godziny. Nawet nie zdjęła z siebie marynarki, a znając jej bardzo uporządkowany styl życia, oznaczało, że musi być potwornie wyczerpana, i że się źle czuje. Zaproponowałem jej lekarza, niestety nie przyjęła tej propozycji - powiedział szef PiS.
Śledztwo w sprawie śmierci Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowego Warszawa-Praga, która w ubiegłym tygodniu informowała, że celem uzupełniającego przesłuchania w prowadzonym śledztwie wezwała syna i męża zmarłej. W charakterze świadków wezwani ponadto zostali m.in. szef PiS oraz prok. Wrzosek. Prokuratura wskazywała, że osoby te miały kontakt ze Skrzypek w okresie poprzedzającym jej zgon.
Śmierć Barbary Skrzypek
Środowisko PiS wiąże śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i zdenerwowaniem, które mu towarzyszyło, a także niedopuszczeniem do przesłuchania jej pełnomocnika. Prokurator Wrzosek, która prowadziła przesłuchanie uzasadniła odmowę udziału w nim pełnomocnika Skrzypek m.in. tym, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator może podjąć taką decyzję, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną. Chodzi o to, że Skrzypek nie była stroną, tylko świadkiem.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zgonu Barbary Skrzypek, a także analizę decyzji o odmowie udziału pełnomocnika w przesłuchaniu. 18 marca szef MS zobowiązał Prokuratora Krajowego, by prokuratura skrupulatnie, kompleksowo i transparentnie wyjaśniła wszystkie okoliczności śmierci Barbary Skrzypek. Fakty i dowody muszą być przeciwwagą dla mitów, manipulacji i oszczerstw - zaznaczył.