"Ziemia już osiągnęła maksymalną temperaturę. Teraz zacznie się ostre ochłodzenie" - ostrzega Habibullo Abdusamatow, szef centrum astronomicznego Rosyjskiej Akademii Nauk. Według niego już w 2012 zacznie się robić coraz zimniej. Nikogo nie będą dziwić zamarznięte rzeki czy jeziora. Według Rosjan po Bałtyku znów da się zimą jeździć saniami.

Reklama

Katastroficzne wizje nie kończą się jednak na tym. "W 2050 może nas czekać epoka lodowcowa" - ostrzega Abdusamatow. Jednak jego koledzy pocieszają, że może ona potrwać tylko do końca stulecia. Bo na XXII wiek przewidują znów ocieplenie.

Rosyjscy klimatolodzy śmieją się z ekologów, którzy chcą ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, które, według nich, prowadzą do ocieplenia Ziemi. "Ziemia i tak się ochłodzi. Po co więc się teraz wygłupiać i walczyć z czymś, co za kilka lat samo zniknie" - wyśmiewa zielonych Abdusamatow.