Jednym z głównych tematów rozmów europejskich przywódców będzie plan rozmieszczenia 40 tysięcy imigrantów, którzy przybyli do Europy i przebywają obecnie we Włoszech i w Grecji. Komisja Europejska chce, by w ramach solidarności pozostałe kraje członkowskie "podzieliły" się nimi między sobą i przyjęły określoną liczbę osób.

Reklama

Donald Tusk, który przewodzi rozmowom powiedział, że dziś nie ma konsensusu co do obowiązkowych kwot. Dodał jednocześnie, że jeśli system będzie dobrowolny, nie może być on pretekstem do tego, by nie robić nic. Szef Rady wskazał, że do końca lipca każdy kraj powinien określić, ilu migrantów jest w stanie przyjąć.

Solidarność bez poświęceń jest hipokryzją, teraz nie potrzebujemy pustych deklaracji o solidarności, ale działań i liczb - powiedział Donald Tusk.

Tymczasem, Komisja Europejska - która zaproponowała plan dotyczący migrantów, jaki jest obecnie omawiany - trzyma się swojej propozycji i nie chce rezygnować z obowiązkowego systemu kwot. To jednak, czy będzie on wprowadzony, będzie zależeć od samych państw członkowskich.

Polska - według propozycji Komisji - miałaby przyjąć około 2,5 tysiąca osób, które obecnie przebywają w Grecji i we Włoszech.

ZOBACZ TAKŻE: Ewa Kopacz: Przyjmujemy uchodźców z Ukrainy, Czeczenii, Syrii>>>