Policjantów nic już nie dziwi. Dlatego nie byli zaskoczeni, gdy pod Częstochową podczas rutynowej kontroli samochodu, okazało się, że auto jest kradzione, a prowadzi je kompletnie pijany 16-latek z Radomska (Śląskie).

Takie zdarzenia nie robią na nich wrażenia, bo kilka dni wcześniej w Gliwicach patrol złapał pijanego 14-latka, który prowadził malucha. Ta marka ma chyba w sobie coś magicznego, bo prawie w tym samym czasie policjanci z Imielina (Śląskie) zatrzymali 15-latka, który również po kilku głębszych prowadził fiata 126 p.

Reklama

I na nic zda się tu tłumaczenie, że młodzieżą niedostatecznie interesują się rodzice. Na Dolnym Śląsku matka i ojciec posadzili za kółkiem 15-letniego syna, a sami pili na tylnym siedzeniu. Swojej głupoty o mały włos nie przypłacili życiem, bo po tym, jak chłopak wjechał w dostawczego busa, cała rodzina trafiła do szpitala.