Zamknięcie obu oddziałów to efekt protestu lekarzy, którzy nie zgadzają się na pracę w nadgodzinach. Już wczoraj wypisano do domów wszystkie cztery pacjentki onkologii. Ewakuowano też pierwszych pacjentów chirurgii. Pozostałych sześciu trafi na inne oddziały.

Reklama

O dalsze leczenie nie muszą się za to obawiać pacjenci z chorobami płuc. Lekarze z pulmonologii zgodzili się na pracę na umowę zlecenie.