Konferencja została podzielona na trzy obszary tematyczne. Pierwszy obejmował zagadnienia dotyczące dziejów dyplomacji i stosunków międzynarodowych w dobie pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. Drugi – zmian, jakie w myśleniu o naturze relacji międzynarodowych przyniósł pierwszy rozbiór. Trzeci został poświęcony reakcjom obywateli Rzeczypospolitej na wstrząs wywołany odebraniem znacznych części terytorium państwa, które nie prowadziło wojny z sąsiadami.

Reklama

Szukając odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie naszej konferencji, należałoby się zastanowić nad tym, jakie skutki wywołało zniknięcie państwa polskiego z mapy świata na 123 lata – rozpoczął swoje otwierające konferencję wystąpienie dr hab. Bogumił Szmulik, prof. ucz., dyrektor Instytutu De Republica. Jak podkreślił, konsekwencje te da się wyrazić jednym wyrażeniem: „katastrofalne”. Zasugerował, że zmiany geopolityczne udało się naprawić najszybciej, natomiast znacznie gorzej przedstawiały się kwestie społeczne, gospodarcze, oświatowe czy kulturowe. – Nie można zapomnieć o zmniejszeniu potencjału społecznego, do czego przyczyniło się wywiezienie przez Rosjan tysięcy rodzin szlacheckich, zamieszkujących wschodnie rubieże Polski, stanowiących ważny trzon polskiej elity intelektualnej. Elity, której niedostatek odczuwamy do dzisiaj, bo zaburzono jej naturalny proces trwania, toczący się przez kolejne pokolenia – wskazał profesor.

foto: materiały prasowe / Marcin Jezierski

Dyrektor Instytutu De Republica nawiązał też do samych pojęć niepodległości i suwerenności: – Niepodległość oznacza odrębny byt państwowy oraz istnienie Polski w jej obecnych granicach. Suwerenność to zdolność państwa do samodzielnego decydowania o wszystkich dotyczących go sprawach. Zanim zabrano nam ziemie, odebrano nam głos i możliwość decydowania o własnym państwie – przypomniał. Stąd też, jak podkreślił, w obecnej Konstytucji można znaleźć sporo zapisów mówiących zarówno o niepodległości, jak i suwerenności. – Po co nam więc niepodległość? By dbać o kulturę, zachować tożsamość narodową, którą przekażemy kolejnym pokoleniom. Niepodległość jest potrzebna do tego, aby budować państwo, które nigdy nie utraci swojej suwerenności, w którym zawsze na pierwszym miejscu będzie człowiek. Pytanie o zasadność niepodległości jest pytaniem o zasadność istnienia państwa, które daje swoim obywatelom gwarancje bezpieczeństwa – ocenił prof. Bogumił Szmulik.

Reklama
foto: materiały prasowe / Marcin Jezierski

Prof. dr hab. Wojciech Fałkowski, dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie, przestrzegł w swym wystąpieniu przed stosowaniem prostych analogii między dawnymi a obecnymi wydarzeniami, wyciąganiem wniosków post factum i instrumentalizacją historii. Zarazem podkreślił, że historia, będąca zbiorem doświadczeń, wiedzą o mechanizmach rządzących społeczeństwami i wiedzą o naturze ludzkiej, pozwala lepiej oceniać teraźniejszość i przewidywać przyszłość. – Dlatego konferencja jest częścią debaty z jednej strony historycznej, a z drugiej strony, częścią debaty o współczesności, o sytuacji cywilizacji europejskiej, sytuacji Polski w kontekście międzynarodowym i o sytuacji wewnętrznej Polski – mówił współorganizator konferencji.

Referaty zaprezentowane w trakcie pierwszej sesji, pozwoliły spojrzeć na wydarzenia historyczne poprzez aspekty ówczesnej polityki międzynarodowej, prowadzonej przez geopolitycznych sąsiadów Rzeczypospolitej. Z referatu autorstwa prof. Andrzeja Kamieńskiego, dotyczącego planów rozbiorowych Hohenzollernów w XVII i XVIII wieku wynikało między innymi to, że władcy Prus długo przed pierwszym rozbiorem, w okresie Potopu, snuli plany rozbiorowe, tkając misterną sieć intryg, układów i złożonych sojuszy.

foto: materiały prasowe / Marcin Jezierski
Reklama

Dr hab. Urszula Kosińska, prof. ucz. opisała niezrealizowany, niemal nieznany projekt z 1732 roku, dotyczący rosyjsko-pruskiej wojny z Rzeczpospolitą i dokonania jej rozbioru, którego korzenie sięgają Petersburga. Zdaniem uczonej, pokazuje on, że należy odrzucić przekonanie historyków, jakoby w tamtym okresie Rosja nie rościła sobie, poza Kurlandią, pretensji do ziem polskich i że występowała jako swoisty gwarant ich integralności wobec zaborczych Prus.

Dr Tomasz Szwaciński, opisując rosyjskie apetyty na wschodnie ziemie Rzeczypospolitej w dobie panowania Elżbiety Romanowej, zwrócił uwagę na złożoność, niepewność i zmienność sytuacji dotyczącej Rzeczypospolitej w kontekście polityk Petersburga, Berlina i Wiednia. W wystąpieniu odniósł się również do ówczesnej sytuacji na arenie międzynarodowej, widzianej oczami dyplomatów brytyjskich.

Konferencję „Po co nam niepodległość?” zorganizowali: Instytut De Republica, Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego, Zamek Królewski w Warszawie oraz Instytut Historii Nauki im. Ludwika i Aleksandra Birkenmajerów Polskiej Akademii Nauk.