Tak mocno, jak nigdy w zasadzie do tej pory, odkąd odzyskaliśmy pełną suwerenność i niepodległość w 1989 roku, kwestia bezpieczeństwa, zwłaszcza tego bezpieczeństwa wewnętrznego w ciągu ostatnich 2,5 roku mocno wybrzmiewa - powiedział prezydent otwierając w poniedziałek rano posiedzenie RBN zwołane przed szczytem NATO, który odbędzie się w tym tygodniu w Waszyngtonie.

Reklama

Dodał, że "rosyjska agresja na Ukrainę plus presja hybrydowa ze strony reżimu białoruskiego, realizowana przeciwko Polsce, Unii Europejskiej na naszej wschodniej granicy, wszystko to stwarza bardzo specyficzną i bardzo trudną nie tylko atmosferę, ale przede wszystkim warunki bezpieczeństwa, w jakich ostatnio się poruszamy".

Zagrożenie także w innych częściach świata

Z tego punktu widzenia dobre współdziałanie sojusznicze, jak również realizacja wszystkich sojuszniczych planów, ma znaczenie fundamentalne- podkreślił Duda.

Zwrócił uwagę, że szczyt NATO będzie poświęcony również zagadnieniem bezpieczeństwa w innych częściach świata. Również sytuacji w drugiej części świata, w Azji, związanej z niepokojami wokół Chin, związanych z tą częścią świata, z działaniami, które są podejmowane na przestrzeni ostatnich lat i miesięcy przez reżim Korei Północnej - zaznaczył Duda.

Reklama

Andrzej Duda: Rosja znowu grozi światu wojną

Zapowiedział, że te strona polska będzie te kwestie poruszać i uczestniczyć w aktywnie w dyskusjach. Bo zawsze podkreślaliśmy, że znakomicie rozumiemy czemu służy Sojusz Północnoatlantycki, że najważniejszą funkcją Sojuszu jest zapewnienie bezpieczeństwa oczywiście tego sojuszniczego, także temu służy artykuł 5. dotyczący sojuszniczej obrony w przypadku jakiegokolwiek ataku, ale oczywiście w istocie wszyscy wiemy, że Sojusz Północnoatlantycki jako swoje zadanie bierze również de facto zapewnieni bezpieczeństwa światowego - powiedział prezydent.

Głowa państwa wskazała także na nieustające zagrożenie ze strony Moskwy. Dzisiaj tak naprawdę Rosja znowu grozi światu wojną. Rosja napadła na Ukrainę. Nie ma żadnych wątpliwości, że ta odpowiedź Sojuszu musi być adekwatna. Kraje Sojuszu muszą być silne, żeby nikt nie odważył się ich zaatakować. To można osiągnąć jedynie poprzez podnoszenie wydatków - zaznaczył.