Subskrybuj nas na Youtube
Zapisz się na newsletter
Parada planet. Co to za niezwykłe zjawisko?
Parada planet to wyjątkowe zjawisko, podczas którego na niebie możemy obserwować planety Układu Słonecznego w jednej linii. W styczniu mieliśmy możliwość dostrzeżenia sześciu z nich – Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, Uran i Neptun. W lutym dołączy do nich Merkury, który znajduje się najbliżej Słońca.
Określenie parada planet jest popularnym terminem używanym w mediach, ale rzadko spotykanymi w literaturze naukowej. Odnosi się do zjawiska, w którym kilka planet jest jednocześnie widocznych na niebie w jednej linii względem obserwatora. Ścieżka ta nazywana jest ekliptyką.
Parada planet. Jak i gdzie oglądać 28 lutego?
Ułożenie planet przypominać będzie zakrzywioną linię. Parada planet rozpocznie się na wschodzie od Marsa, za którym widoczne będą Jowisz i Uran. W centralnym miejscu znajdzie się Księżyc, a nieco dalej Wenus, Neptun i Merkury. Najbardziej na zachód widoczny będzie Saturn.
Mars, Wenus i Jowisz są na tyle jasne, że bez trudu można je dostrzec na nocnym niebie. Szczególnie Wenus, najbliższa Ziemi planeta, jest jednym z najjaśniejszych obiektów widocznych po zmroku. Merkury i Saturn również można zobaczyć bez specjalistycznego sprzętu, choć ich obserwacja bywa trudniejsza.
Merkury jest często nisko nad horyzontem, a Saturn nie świeci tak intensywnie jak Wenus czy Jowisz. Z kolei Uran i Neptun są zbyt odległe i ciemne, by móc dostrzec je bez teleskopu lub dobrej lornetki.
Zjawisko parady planet można obserwować nawet z okna domu lub mieszkania, jednak najlepsze miejsce do podziwiania tego zjawisko znajduje się z dala od źródeł światła, np. latarni ulicznych. W tym celu najlepiej wybrać się poza granicę miasta.
Co ile lat jest parada planet? Okazja raz na 136 lat!
Małe parady planet, obejmujące trzy lub cztery planety, zdarzają się stosunkowo często, nawet co kilka lat. Średnie, w których bierze udział pięć lub sześć planet, występują rzadziej, co kilkanaście lat. Natomiast wielka parada planet, kiedy widocznych jest aż siedem lub osiem planet, to prawdziwa rzadkość – następną taką okazję będziemy mieli dopiero 19 maja 2161 roku.
