Dodał, iż protest został złożony do Sądu Najwyższego bez wskazania izby oraz z wnioskiem o wyłączenie wszystkich sędziów z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Europoseł KO złożył protest wyborczy

Złożenie protestu zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk, wskazując m.in. na odwrotne przypisanie głosów kandydatom w drugiej turze w komisjach w Krakowie i Mińsku Mazowieckim, "drastyczny wzrost" liczby głosów nieważnych oraz "niewytłumaczalny wzrost głosów nieważnych z podwójnym znakiem x tam, gdzie Trzaskowski wygrywał w I turze".

Reklama

"Duża liczba nieprawidłowości"

Po złożeniu protestu w SN Wawrykiewicz powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że "statystycznie ujmując, jest tak duża liczba nieprawidłowości, że może to rodzić uzasadnione podejrzenia, że wybory zostały przeprowadzone w sposób nieprawidłowy, nieuczciwy, nieoddający rzeczywistego wyniku". Prawem wyborców, prawem nas wszystkich jest to, aby Sąd Najwyższy skontrolował, czy te wybory odbyty się w sposób prawidłowy - dodał.

Według danych PKW w II turze wyborów prezydenckich kandydat KO Rafał Trzaskowski przegrał z popieranym przez PiS Karolem Nawrockim o prawie 370 tysięcy głosów.

Reklama

"Blisko 1400 protestów wyborczych"

Dotychczas wpłynęło blisko 1400 protestów wyborczych; ogólna liczba złożonych protestów może być znana po Bożym Ciele - powiedział w poniedziałek rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski. Państwowa Komisja Wyborcza 2 czerwca br. ogłosiła wyniki II tury wyborów prezydenckich - podała, że Karol Nawrocki uzyskał 50,89 proc. głosów i został wybrany na prezydenta, zaś Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów.

Dziś ostatni dzień

Poniedziałek jest ostatnim dniem na składanie przez określone podmioty - m.in. przez wyborców - protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP (tzw. protestów wyborczych). Składać je można wyłącznie na piśmie do Sądu Najwyższego - albo poprzez Pocztę Polską, albo stacjonarnie w wyznaczonym do tego punkcie składania protestów przy pl. Krasińskich w Warszawie.

W trakcie poniedziałkowego briefingu rzecznik SN Aleksander Stępkowski poinformował, że dotychczas w Sądzie Najwyższym zarejestrowano blisko 1400 protestów. Te jednak cały czas spływają. Mamy informację, że poczta ma przywieźć jeszcze 15 worków z protestami, a zatem około 3 tysięcy (protestów wyborczych) - mówił Stępkowski. Dodał, że w ciągu najbliższych dni mogą spływać kolejne protesty, które zostały nadane w terminie (czyli najpóźniej w poniedziałek). W związku z tym - jak przekazał - informacją na temat ogólnej liczby protestów SN będzie mógł dysponować najprawdopodobniej po Bożym Ciele.

Jak zauważył, liczba zarejestrowanych protestów stopniowo zbliża się do tej z wyborów prezydenckich z 2020 roku - kiedy to wpłynęło około 5,8 tysięcy protestów.

Takie protesty nie będą rozpoznane

Stępkowski mówił również, że do SN wpłynęło wiele protestów o takiej samej treści, złożonych "niedbale", lub bez podania danych składającego pismo. Takie protesty, które zostały złożone na kolanie, mówiąc nieco kolokwialnie - nie będą mogły być rozpoznane - tłumaczył Stępkowski. Protesty muszą bowiem spełniać wymogi określone w Kodeksie wyborczym oraz ogólne warunki pisma procesowego.

Jednobrzmiące protesty SN będzie zaś rozpatrywał łącznie. W związku z tym Stępkowski powiedział, że "nie ma znaczenia, czy zostanie złożony jeden protest, dwa, czy dwa tysiące jednobrzmiących protestów". Postanowienie w przedmiocie rozpatrzenia zarzutów będzie jedno, bo liczą się merytoryczne zarzuty, które ktoś chciał przedstawić" - mówił rzecznik.

Dodatkowo większość z nadesłanych protestów wyborczych - powiedział rzecznik SN - stanowią te o "abstrakcyjnych zarzutach, w których ktoś dzieli się swoimi przeświadczeniami co do wielkiej ilości nieprawidłowości, przy czym tych nieprawidłowości nie dokumentuje". Zaznaczył jednak, że pojawiają się także protesty merytoryczne. Jako przykład wskazał zarzut dot. utrudnień w oddaniu głosu. Mamy sytuacje, w której głosującemu na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania, zabrano w komisji złe zaświadczenie - mówił Stępkowski.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym protest przeciwko wyborowi Prezydenta RP wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego nie później niż w ciągu 14 dni od dnia podania wyników wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. Jak stanowi kodeks, nadanie w tym terminie protestu za pośrednictwem Poczty Polskiej jest równoznaczne z wniesieniem go do SN. Oznacza to, że poniedziałek 16 czerwca jest ostatnim dniem na złożenie takiego protestu.

Protest wyborczy można złożyć wyłącznie na piśmie. Inne formy, takie jak faks, e-mail czy ePUAP, są niedopuszczalne. Złożyć go można bezpośrednio w SN lub nadać w polskiej placówce pocztowej.

Co z zagranicznymi wyborcami?

Jeśli wyborca przebywa za granicą bądź na polskim statku morskim, protest może powierzyć właściwemu terytorialnie konsulowi lub kapitanowi statku. Musi jednak dołożyć do tego zawiadomienie o ustanowieniu swojego pełnomocnika zamieszkałego w kraju lub pełnomocnika do doręczeń zamieszkałego w kraju.

Jeśli protest ma zostać rozpoznany merytorycznie przez SN, to nie może zawierać braków formalnych i spełniać wymogi określone w Kodeksie wyborczym oraz ogólne warunki pisma procesowego. Szczegółowe wymogi odnoszące się do protestów wyborczych zawarte są na stronie internetowej SN.

Po rozpoznaniu protestu SN może pozostawić go bez dalszego biegu. Oznacza to, że protest z przyczyn formalnych nie może zostać rozpoznany merytorycznie.

Jeśli protest zostanie rozpoznany merytorycznie SN może wyrazić opinię, że protest jest niezasadny bądź że jest on zasadny. "W przypadku wyrażenia opinii o zasadności zarzutów protestu Sąd Najwyższy wskazuje, czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów" - informował SN.

Kiedy rozstrzygnięcie?

Po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP - musi to zrobić w ciągu 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego musi zapaść to rozstrzygniecie będzie 2 lipca br.