Trwa pielgrzymka patriotyczna do Włoch w 79. rocznicę bitwy o Monte Cassino; uroczystości organizuje UdSKiOR. Weteranom towarzyszą reprezentanci władz państwowych i duchowieństwa, a także kombatanci innych formacji wojskowych, działacze opozycji antykomunistycznej oraz "tułacze dzieci".

Reklama

Kpt. Władysław Antoni Dąbrowski opowiadał w rozmowie z PAP, jak zapamiętał moment zdobycia Monte Cassino i chwilę, kiedy nad Monte Cassino zawisła polska flaga. - Tak się złożyło, że miałem tę możliwość, by widzieć, jak to się stało. Ale to był przypadek, ponieważ zostałem wyznaczony do obserwowania niemieckiej artylerii, tego, gdzie jest rozmieszczona i podawać meldunki, a to było dość łatwe - wspominał kpt. Dąbrowski.

Zaznaczył, że był na posterunku z plutonowym. - Od rana, kiedy mgła się w tej dolinie, od rzeki unosiła, widzieliśmy te błyski, po pierwszym dymie wiedzieliśmy, gdzie jest takie stanowisko artyleryjskie i skąd strzelają do nas. Telefonicznie podawaliśmy meldunki do oddziału, do pułku - powiedział.

Nastała wiadomość, że jest zwycięstwo. Byłem w bunkrze z plutonowym. Mieliśmy specjalne lunety, byliśmy na przedpolu, Monte Casino widziałem, jakbym czytał gazetę - podkreślił. - Widziałem, że ktoś na tym wzgórzu wita sylwetki - dodał.

Dąbrowski powiedział, że "przeleciał Spitfire, zrzucił flagę i coś jeszcze". - Potem się dowiedzieliśmy, że to był bukiet czerwonych róż i flaga brytyjska - zaznaczył..

Wskazał także, że "Anglicy podali, że Monte Casino zostało zdobyte po ciężkich walkach przez 8. Armię Brytyjską". - Straszne było oburzenie, więc sprostowali i podali, że Monte Casino zostało zdobyte przez 2 Korpus Polski, wchodzący w skład 8. Armii Brytyjskiej - podkreślił.

Władysław Antoni Dąbrowski przed wojną mieszkał w Nowogródku, gdzie jego ojciec był rusznikarzem w policji. W kwietniu 1940 r. został aresztowany przez NKWD i deportowany wraz z rodziną z Nowogródczyzny do Kazachstanu.

Został zesłany do Aktiubińsjkiej Obłasti, gdzie pracował przymusowo w kołchozie im. Kirowa we wsi Sorsajskij. W kwietniu 1942 r. w miejscowości Jangi Jul w Uzbekistanie wstąpił ochotniczo do formującej się Armii Polskiej w ZSRS, później był żołnierzem w 2. Korpusu Polskiego. W Taszkiencie został przydzielony do batalionu szturmowego "S" pod dowództwem rtm. Zbigniewa Kiedacza, w składzie 5. Kresowej Dywizji Piechoty. Po odbyciu przeszkolenia wojskowego od grudnia 1943 r. służył w 15. Pułku Ułanów Poznańskich na stanowisku kierowcy czołgu. W składzie macierzystego pułku opuścił ZSRS, przebywał kolejno w Iraku, Palestynie, Libanie i Egipcie. Na przełomie lutego i marca 1944 r. przerzucony do Włoch, gdzie następnie przeszedł szlak bojowy 5. Kresowej Dywizji Piechoty 2. Korpusu Polskiego na Półwyspie Apenińskim.

Reklama

Kpt. Władysław Antoni Dąbrowski uczestniczył w walkach frontowych z Niemcami pod Capracottą, a następnie w bitwie o Monte Cassino oraz w walkach o wyzwolenie Ankony i Bolonii. Do Polski wrócił w lutym 1948 r.

18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa zdobył Monte Cassino wraz ze znajdującym się tam klasztorem. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

Dowódca 2. Korpusu gen. Władysław Anders w swoich wspomnieniach pt. "Bez ostatniego rozdziału" przedstawiał okoliczności podjęcia decyzji o udziale polskich sił w tej bitwie. "Wykonanie tego zadania ze względu na rozgłos, jaki Monte Cassino zyskało wówczas w świecie, mogło mieć duże znaczenie dla sprawy polskiej. Byłoby najlepszą odpowiedzią na propagandę sowiecką, która twierdziła, że Polacy nie chcą się bić z Niemcami. Podtrzymywałoby na duchu opór walczącego Kraju. Przyniosłoby dużą chwałę orężowi polskiemu. Oceniałem ryzyko podjęcia tej walki, nieuniknione straty oraz moją pełną odpowiedzialność w razie niepowodzenia. Po krótkim namyśle oświadczyłem, że podejmuję się tego trudnego zadania" - napisał Anders.

W 1945 r. na Monte Cassino otwarto Polski Cmentarz Wojenny, na którym pochowanych jest - według różnych źródeł - od ok. 1050 do ponad 1070 żołnierzy 2. Korpusu Polskiego. W 1970 r. na Monte Cassino pochowano zmarłego w Londynie gen. Andersa. Na miejscu wiecznego spoczynku zdobywców Monte Cassino wyryto napis "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie".

Z Cassino Anna Kruszyńska, Monika Rutke