W okolicach wsi na Grodzieńszczyźnie pochowanych jest 89 żołnierzy Armii Krajowej, którzy zginęli w styczniu 1945 roku w bitwach z NKWD.

Biełsat informuje, że "już w październiku ubiegłego roku na nagrobkach w Kaczyczach zauważono ślady wandalizmu: zostały oblane czarną farbą lub bitumem".

Seryjne akty wandalizmu

Reklama

To nie pierwszy akt wandalizmu na grobach polskich żołnierzy na Białorusi. W poniedziałek 4 lipca wyszło na jaw, że w Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim na Białorusi zrównano z ziemią kwaterę żołnierzy AK, poległych w 1944 roku. Nie pozostał żaden z 22 krzyży stojących w tym miejscu pamięci.

Reklama

Na zdjęciach opublikowanych przez "Głos znad Niemna" można było zoabczyć, że w miejscu kwatery jest już tylko pusty plac ziemi ze zrównaną powierzchnią. Wcześniej stały tam rzędy krzyży i kamień, również z wkomponowanym krzyżem, i tablicą z napisem: "Żołnierzom III i VI Brygady Armii Krajowej Okręgu Wileńskiego poległym w 1944 roku".

Inne przypadki niszczenia polskich grobów odnotowano także we wsiach Bahdany, Bobrowicze, Dyndyliszki, Jodkiewicze i Iwie.

Protest polskiego MSZ

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie zaprotestowało przeciw bezczeszczeniu grobów Polaków na Białorusi.

W reakcji na protest charge d’affaires Polski, Marcin Wojciechowski, został w czwartek 7 lipca wezwany do białoruskiego MSZ. Przekazano mu, że Polska nie ma podstaw do protestów, gdyż w rejonie wsi Mikuliszki rzekomo "nie chowano obcych żołnierzy". Przy okazji reżim Łukaszenki oskarżył... Polskę o "systematyczne niszczenie sowieckich pomników".

OŚWIADCZENIE MSZ

Reklama

Polska potępia akty wandalizmu wymierzone w miejsca pochówków – oświadczyło MSZ w piątek, nawiązując do zniszczenia kwatery żołnierzy AK na Białorusi.

"Polska stanowczo potępia wszelkie akty wandalizmu wymierzone w miejsca pochówku. W Polsce pod ochroną znajduje się ponad 1,2 mln mogił żołnierzy Armii Czerwonej. Niestety, Białoruś nie działa według takich samych standardów. Zamiast tego w odrażający sposób kłamie, by ukryć prawdę" – podkreślił w piątek MSZ we wpisie na Twitterze.

W ostatnich dniach w Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim na Białorusi została zrównana z ziemią kwatera żołnierzy AK poległych w 1944 roku; zniszczono 22 krzyże postawionych w tym miejscu pamięci.

Po reakcji polskiego MSZ, które nazwało to działanie "aktem bestialstwa", podważającym wzajemne zobowiązania w zakresie ochrony miejsc pamięci, białoruski resort dyplomacji odpowiedział w piątek, że w danym miejscu nie ma "zarejestrowanych miejsc pochówku".

MSZ zamieściło też na Twitterze – z uwagą, że jest to dezinformacja - zdjęcia wpisów białoruskich instytucji państwowych twierdzących w mediach społecznościowych, że w okolicach Mikuliszek "nie ma żadnych grobów wojennych ani grobów żołnierzy zagranicznych". Wpisy białoruskich władz MSZ umieściło na tle fotografii pomnika upamiętniającego poległych w 1944 r. żołnierzy AK okręgu wileńskiego.

W piątek portal telewizji Biełsat, powołując się na swoich czytelników, przekazał, że w wiosce Kaczycze w obwodzie grodzieńskim w październiku ub. r. zostało zniszczone miejsce pochówku żołnierzy AK.