Samoloty II wojny światowej. Szkoliła się na nich córka marszałka Piłsudskiego, w Polsce latają do dziś [ZDJĘCIA]
1 Harvard, zwany też "Texan", został pomyślany jako popularna maszyna treningowa używana przez USAAF, US Navy, RAF czy siły powietrzne innych krajów Wspólnoty Brytyjskiej podczas II wojny światowej. Początkowo jako uzupełnienie własnego sprzętu w klasie samolotów przejściowych. Od 1943 roku weszły one jednak do standardowego wyposażenia w brytyjskich szkołach lotniczych. I to na dobre 16 lat!
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
2 "Stosowano go do wyszkolenia pilotów myśliwskich, strzelców pokładowych, radiooperatorów itp. Został też dopuszczony do nauki wyższego pilotażu, strzelania w locie i bombardowania z lotu nurkowego", można wyczytać w jednym z opracowań.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
3 Ciekawostką jest fakt, ze "ten typ, najczęściej jako kanadyjska odmiana Harvard wersji II, IIA i IIB, był silnie związany z historią naszych lotników Polskich Sił Powietrznych już od pierwszych przeszkoleń w 1940. Od 1944 roku 16 (Polish) Service Flying Training School - polska szkoła szkolenia zaawansowanego w Newton oraz niektóre dywizjony (np. 306) wyposażone w Mustangi - używały kilkudziesięciu Harvardów". Co więcej, w 1943 roku przeszkoliła się na nim 22-letnia wtedy pilot Pomocniczej Służby Transportowej ATA, Jadwiga Piłsudska. Latał nim też – jako najemnik – były dowódca Dywizjonu 303, Jan Zumbach.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
4 Co zdecydowało o popularności samolotu? Konstrukcja - tania zarówno w produkcji, jak i eksploatacji. Dwa, niewielkie wymiary – niecałe 9 m długości i 13 m rozpiętości. A także waga – dokładnie 2548 kg (zasięg – 1175 km, prędkość maksymalna: 335 km/h, prędkość przelotowa: 233 km/h i pułap: 7400 metry). Trzy, wymóg krótkich pasów do startów i lądowań. Cztery, możliwość podczepienia pod kadłubem bomby 500-funtowej, a pod skrzydłami – 4 karabinów maszynowych. I pięć, fakt, że nie był to samolot łatwy. Czytaj: szybko wychodziły braki w umiejętności pilotów czy rozproszenie ich uwagi podczas startów i lądowań ("Tendencja do podparcia się skrzydłem i tzw. Cyrkiel jest znaną i nielubianą cechą charakteru Harvarda").
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
5 W samej konstrukcji Harvarda zmieniło się niewiele – nadal ma zaokrąglone końcówki skrzydeł i wciągane podwozie. Główna różnica polega na wykorzystaniu materiałów do budowy. O ile Harvard I miał kadłub pokryty płótnem, o tyle w Harvardzie II było to już metalowe pokrycie, dokładnie stal niskostopowa. Z czasem zwiększono też pojemność zbiorników paliwa, dodano nowocześniejsze przyrządy pokładowe i instalacje, w tym hydrauliczne.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
6 Dziś zabytkowe samoloty – choć nie wszystkie - są w pełni sprawne! Jeden z nich można podziwiać na lotnisku w podwarszawskim Konstancinie-Oborach.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
7 Uczestniczy w pokazach lotniczych, ostatnio wystartował np. w ramach promocji trzeciej serii programu "Polska z góry" (Planete + od 27 maja).
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
8 Harvarda kupił w sierpniu 2017 roku Jacek Mainka, kapitan PLL LOT, instruktor i twórca fundacji Latające Muzeum Polskich Sił Powietrznych 1940-1947.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję