Chodzi o publikację "Kontrowersje wokół rezydentów. Narzekają na zarobki, jedzą kanapki z kawiorem" z 14 października tego roku. Ziemowit Kossakowski, pisząc o lekarzach rezydentach uczestniczących w proteście głodowym, przedstawił ich jako osoby gustujące w "zagranicznych wojażach" i "regularnie odwiedzające egzotyczne zakątki", a także rozsmakowane "w kanapkach z kawiorem i drogich trunkach". Artykuł ilustrowały zdjęcia z serwisów społecznościowych.
Publikacja wywołała powszechne oburzenie, a Ziemowit Kossakowski został bezterminowo zawieszony. Działająca w Telewizji Polskiej Komisja Etyki zbadała sprawę i stwierdziła, że materiał o kanapkach naruszył "Zasady etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej". W orzeczeniu napisano m.in., że chodzi o punkt: "Dziennikarz telewizji publicznej służy społeczności widzów, szanując prawdę, dobro wspólne i wolność słowa, dokłada wszelkich starań, by zachować niezależność i bezstronność" oraz zapisy: "dziennikarz wykazuje należytą dbałość o wyraźne oddzielenie informacji od komentarza i opinii." i "informacje przekazywane przez dziennikarza powinny być zrównoważone i dokładne, tak aby telewidz mógł odróżnić fakty od przypuszczeń i plotek oraz być przedstawiane we właściwym kontekście, opierać się na wiarygodnych i możliwie wielostronnych źródłach".
Komisja Etyki nie może wyciągać żadnych konsekwencji wobec dziennikarzy, których materiały uznano za niespełniające standardów - może to zrobić tylko kierownictwo redakcji. TVP nie informuje na razie, czy i kiedy Ziemowit Kossakowski wróci do pracy. Z naszych nieoficjalnych wiadomości wynika, że jego obecna mowa z telewizją wkrótce się kończy.