W badaniu przeprowadzonym przez berlińską sekcję Instytutu Maksa Plancka wzięło udział osiem par muzyków. Zanim przystępowali do grania jazzowego fragmentu, każdy z nich wysłuchał wiodącej melodii. Następnie gitarzysta prowadzący, uderzając w struny, dawał sygnał drugiemu, kiedy ten ma zacząć grać i w jakim tempie.
Obaj muzycy mieli na głowach specjalne czujniki badające zmiany potencjału elektrycznego na powierzchni skóry, które odzwierciedlały aktywność bioelektryczną kory mózgowej. Pojawiające się jednocześnie na monitorze wykresy pokazały wyraźnie, że mózgi każdego z muzyków reagowały tak samo na usłyszany rytm. W momencie kiedy gitarzysta prowadzący dawał sygnał, by zacząć grę, mózgi obu grających zaczynały pracować synchronicznie.
"Te same płaty mózgowe uaktywniają się u ludzi zarówno w czasie wczuwania się w muzykę, grania jej, jak i biernego słuchania przyjemnych melodii" - mówi o wnioskach płynących z badań kierownik ekipy Ulman Lindenberger.
W czasie gry u obu grających uaktywniał się płat skroniowy i ciemieniowy mózgu. Do obu tych obszarów naukowcy odnoszą "teorię umysłu", która głosi, że w tych samych sytuacjach ludzie potrafią myśleć i reagować identycznie niezależnie od siebie. Płat skroniowy i ciemieniowy kojarzony jest też z "teorią luster", która głosi, że ludzie podświadomie naśladują uczucia i zachowania innych.