Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez Gotfrieda Schlauga z Harvard Medical School. W eksperymencie wzięło udział 31 sześciolatków z Bostonu. Na początku wszystkie dzieci poddano badaniu przy pomocy funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Technika ta umożliwia bezinwazyjne podglądanie mózgu w czasie pracy i ocenę aktywności jego poszczególnych części.

Reklama

Następnie 15 młodym ochotnikom zafundowano cotygodniowe lekcje z gry na keyboardzie. Kurs trwał 15 miesięcy. W tym samym czasie pozostałych szesnaścioro przedszkolaków nie pobierało żadnych dodatkowych zajęć z muzyki.

Po zakończeniu muzycznego treningu naukowcy ponownie zbadali aktywność mózgów dzieci. Jak się okazało, u maluchów pobierających regularne lekcje gry doszło do bardziej intensywnego rozwoju części mózgu odpowiedzialnych za słyszenie oraz sprawność manualną.

Dodatkowo dzieci poddano różnym testom sprawdzającym umiejętność rozróżniania dźwięków oraz zdolności manualne. Tu znów lepszymi wynikami mogły się pochwalić uczestnicy muzycznego treningu. Muzykujące dzieci osiągały też lepsze wyniki w testach sprawdzających zdolności arytmetyczne.

Badania Schlauga mogą sugerować, że podobnie jak mięśnie, nasz mózg także można poddawać ćwiczeniom. Rodzi się zatem pytanie, czy tak jak w przypadku atletów zaniechanie treningu może przynosić odwrotny skutek.

Autor badania zamierza dalej śledzić losy dzieci i sprawdzać ich zdolności.