Szczęście to kombinacja trzech elementów: znaczących więzi z innymi, życia teraźniejszością i poczucia wdzięczności, pisze Todd Kashdan, psycholog z uniwersytetu w Mason. W swojej niedawno ukończonej książce "Curious? Discover the Missing Ingredient to a Fulfilling Life" (Ciekawy? Poznaj brakujący element życiowego spełnienia) skupił się na elemencie wdzięczności, a raczej najbardziej powszechnym jej przykładzie, czyli otrzymywaniu prezentów.

Reklama

Kobiety, gdy dostają prezent, oglądają go i cieszą się, podczas gdy mężczyźni widzą w nim głównie zobowiązanie. Okazuje się, że jest to w pełni uzasadnione. Na całym świecie podobnie jak w kulturze Zachodu prezenty służą utrzymywaniu więzi między ludźmi i określaniu własnej pozycji w grupie. Na przykład przed Bożym Narodzeniem każdy zastanawia się nad stosownym prezentem dla rodziców, partnera czy znajomych z pracy. W podejmowaniu tej decyzji kierujemy się naszą własną hierarchią bliskości i znaczeniem, jakie ma dla nas dana osoba.

Skąd zatem różnica w zachowaniu kobiet i mężczyzn? Chodzi o to, że zasada, choć dotyczy wszystkich, traktowana jest nieco inaczej. Po pierwsze kobiety podchodzą do niej z dużo większym dystansem. Po drugie - lepiej radzą sobie z rewanżem. Kupienie komuś prezentu w zamian nie łączy się dla nich z takim stresem, jak dla większości mężczyzn. Dla niektórych pań jest wręcz czystą przyjemnością.