Globalne ocieplenie, które nastało na Ziemi 300 mln lat temu, doprowadziło do wyniszczenia tropikalnych lasów deszczowych. Zdaniem naukowców z Royal Holloway, University of London i University of Bristol, to z kolei wpłynęło na zwiększenie się różnorodności i rozprzestrzenienie się gadów, w tym dinozaurów. Naukowcy badali zapis kopalny dotyczący gadów przed i po zagładzie lasów. Ich zdaniem, gady musiały przystosować się do gwałtownie zmieniającego klimatu i środowiska.

Reklama

300 mln lat temu Europa i Ameryka Północna leżały na równiku i były pokryte parnymi lasami zwrotnikowymi. Kiedy jednak klimat stał się cieplejszy i suchszy, lasy tropikalne zaczęły rzednąć, zmieniając się w leśne "wyspy". W nich egzystowały izolowane populacje gadów. Dzięki tej izolacji gady zróżnicowały się ewolucyjnie - wyjaśnia dr Howard Falcon-Lang z Royal Holloway.

"Jest to klasyczna ekologiczna odpowiedź na fragmentację przestrzeni życiowej. Podobny proces odbywa się i dzisiaj, kiedy grupy zwierząt zostają odizolowane od ich rodzimej populacji. Badano to zjawisko zarówno na obszarach odizolowanych przez autostrady, czy też, jak robił to Karol Darwin, na wyspach Galapagos" - wyjaśnia prof. Mike Benton z University of Bristol.