Czy papier mocniejszy niż stal pomoże w walce z kryzysem? Szwedzi mają nadzieję, że tak. A imię jego - nanoceluloza. Celulozowe nanokryształy (CNC) są wytwarzane z pulpy drewnianej, która jest naturalnym etapem produkcji papieru. CNC stawia czoła takim materiałom, jak włókna węglowe czy nierdzewna stal, a nawet potrafi przewyższyć ich wytrzymałość pod względem elastyczności oraz odporności na rozciąganie.
Sposób uzyskiwania nanocelulozy wymyślono już na początku lat osiemdziesiątych XX wieku, jednak uznano wtedy, że jest zbyt drogi. Kilka lat temu szwedzkim naukowcom udało się zmniejszyć zużycie energii potrzebnej do produkcji nanocelulozy aż o 98 procent.
Szwedzki państwowy instytut badawczy Innventia stworzył pierwszą, eksperymentalną linię produkcyjną wytwarzającą tanią nanocelulozę. Materiał ten może mieć wszechstronne zastosowanie. Jeśli na przykład doda się go do kartonu, powstaną dużo trwalsze, ale za to lżejsze opakowania. Zdaniem Szwedów, nanoceluloza może rzucić wyzwanie wielu produktom z plastiku. Jedną z jej największych zalet jest to, że jest przyjazna środowisku naturalnemu, czyli całkowicie biodegradowalna.
Szwedzcy eksperci liczą na to, że rozwój produkcji nanocelulozy zapobiegnie w przyszłości upadkowi przemysłu drzewno-papierniczego.