Powołując się na ekologów, gazeta "The Times" ostrzega, że podgatunki jelonkowatych znikają z gór Amanos na południu Turcji. Zbieracze wysyłają potem żywe chrząszcze do Japonii, gdzie insekty stają się zwyczajnymi zwierzątkami dla dzieci. Chrząszcz prawie zastąpił tam starych przyjaciół człowieka - kota i psa.

Reklama

Wcześniej jelonek rogacz był po prostu rzadko spotykany. Teraz jest już zagrożony kompletnym wymarciem. Skąd nagła popularność chrząszcza? Wszystkiemu winna jest... gra wideo. Na jej punkcie oszalały rzesze dzieci w Azji, zwłaszcza w Japonii.

Szaleństwo zaczęło się przez grę Mushiking (Król Insektów). Mali chłopcy walczą w niej przeciw sobie przy pomocy wirtualnych jelonków rogaczy i innych insektów. Zdaniem ekologów, przez popularność gry ponad milion tych owadów jest importowanych w Japonii. Potem na specjalnych aukcjach internetowych sprzedaje się je w cenach nawet tysiąca złotych za jednego.

Gdy na produkt jest popyt, pojawia się i podaż. Odbicie tej prostej rynkowej zasady widać na przykładzie japońskich i niemieckich handlarzy okazami jelonka, którzy wędrują poprzez wysuszone tureckie góry Amanos w poszukiwaniu najwyżej cenionej odmiany jelonka rogacza - Lucanus cervus akbesianus.

"To entomologiczny holokaust!" - oburzają się ekolodzy. "Odkryliśmy, że ludzie szukający insektów płacą za każdego 5 do 30 lir (kilkadziesiąt złotych), a potem sprzedają za grube pieniądze!" - dodają.

Szczególnie ceniony Lucanus cervus akbesianus to podgatunek jelonka rogacza będącego w Polsce pod ścisłą ochroną i zagrożonego wyginięciem. Samce osiągają długość do 9 centymetrów. Ich charakterystyczne żuwaczki mogą mieć długość kolejnych 3,5 centymetra. O swoje terytorium zaciekle walczą z innymi samcami aż do śmierci, używając swojego "poroża", aby zmiażdżyć przeciwnika.