W nocy 17 listopada - na ul. Erazma z Zakroczymia w Warszawie - 42-letni kierowca Ubera miał zgwałcić 30-letnią kobietę, która wracała z imprezy, będąc pod wpływem alkoholu i leków. Mężczyzna miał wykorzystać fakt, że kobieta zasnęła. Jak poinformował prokurator Norbert Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, kierowca z Gruzji został zatrzymany przez policję.

Reklama

Gwałt w Uberze w Warszawie. Areszt dla 42-latka z Gruzji

We wtorek (19.11) przed sądem przesłuchano pokrzywdzoną. Na podstawie zebranego materiału dowodowego, w tym jej zeznań, prokuratura przedstawiła zarzuty 42-letniemu obywatelowi Gruzji. Kierowca trafił do aresztu tymczasowego na trzy miesiące.

- Mężczyzna jest podejrzany o popełnienie czynu z artykułu 198 Kodeksu karnego, czyli o "doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przy wykorzystaniu bezradności tej osoby" – przekazał Norbert Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Gwałt w Uberze w Warszawie. 42-latek milczał w czasie przesłuchania

Reklama

42-latek z Gruzji nie przyznał się do winy. Ponadto podejrzany odmówił składania zeznań. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

Od lipca 2024 r. wszyscy kierowcy taksówek na aplikację muszą posiadać polskie prawo jazdy. Nowe przepisy mają poprawić bezpieczeństwo przewozów osób, w których dochodziło m.in. do przestępstw na tle seksualnym. To reakcja na serię gwałtów, które miały miejsce w latach 2022-2023 na pasażerkach przewozów na aplikację.