Naukowcy chcieli - razem z sondą Beresheet - wysłać na Księżyc projekt "Arka Noego" - czyli zestaw dysków DVD z informacjami o Ziemi, ludzkie geny oraz... kolonię niesporczaków. Uczeni chcieli bowiem sprawdzić, jak te organizmy, które są w stanie wytrzymać w najcięższych warunkach na Ziemi, dałyby sobie radę na Srebrnym Globie. Mimo, że sonda rozbiła się przy lądowaniu, to jednak naukowcy uważają - jak donosi CNN - że część niesporczaków mogła przeżyć. Nawet jednak, jeśli przetrwały upadek, to są one w stanie hibernacji, odwodniono bowiem ich ciała i spowolniono metabolizm do 0,01 proc. normalnego stanu. To oznacza, że nie będą w stanie poruszać się czy rozmnażać, dopóki nie zostaną z powrotem nawodnione.

Reklama

Naukowcy liczą też na to, że oprócz miniaturowych żyjątek przetrwało też więcej danych. Według najbardziej optymistycznego scenariusza, ta nasza biblioteka jest cała i spoczywać będzie na Księżycu przez miliardy lat. W przyszłości odkryją ją albo nasi potomkowie albo inne inteligentne formy życia. Na podstawie tych danych będą w stanie odrodzić ludzką rasę i sklonować nas z DNA" - tłumaczy Nova Spivack, współtwórca fundacji Arch Mission, odpowiadającej za przygotowanie kosmicznej biblioteki.