Wyzwania lądowania na powierzchni Księżyca podjęła się izraelska organizacja non-profit o nazwie SpaceIL. Jej sonda została wystrzelona z przylądka Canaveral na Florydzie (USA) przy pomocy amerykańskiej rakiety SpaceX Falcon 9, czyli innego prywatnego przedsięwzięcia. Start nastąpił 21 lutego 2019 r. Dla zmniejszenia kosztów startu sondę wyniesiono razem z indonezyjskim satelitą komunikacyjnym oraz satelitą amerykańskich sił powietrznych.

Reklama

Jeśli zapowiadane na 11 kwietnia lądowanie sondy Beresheet się powiedzie, będzie oznaczało pierwsze lądowanie na Księżyca dla Izraela oraz pierwsze takie lądowanie zorganizowane przez prywatną organizację na świecie.

Inspiracją dla działania organizacji SpaceIL był międzynarodowy konkurs zorganizowany przez Google o nazwie Google Lunar X Prize z celem lądowania na Księżycu. Specjalista komputerowy Yariv Bash zaczął organizować lot w roku 2010. Na samym początku wykupił domenę internetową i zamieścił na Facebooku posta z pytaniem „Kto chciałby lecieć na Księżyc?”. Potem założył organizację SpaceIL.

Początkowo założyciele SpaceIL (Yariv Bash, Kfir Damari i Yonatan Winetraub) planowali wylądować próbnikiem o wielkości butelki z wodą do roku 2012, aby wygrać 20 milionów dolarów w konkursie Google. W styczniu 2017 r. organizacji udało się znaleźć w gronie pięciu finalistów konkursu Google. Jednak konkurs zakończył się 31 marca 2018 r. bez wyłonienia zwycięzców.

Reklama

W trakcie realizowania projektu SpaceIL udało się zebrać co najmniej 100 milionów dolarów od różnych darczyńców (organizacja podaje taki koszt projektu Beresheet). Po podpisaniu w roku 2015 kontraktu ze SpaceX na wystrzelenie sondy, rozpoczęto prace nad jej skonstruowaniem. Projekt początkowo nosił nazwę Sparrow, ale przed startem zmieniono go na Beresheet.

Lot na Księżyc sondy o wielkości butelki okazał się ostatecznie nierealny i Beresheet ma średnicę 2 metrów oraz wysokość 1,5 metra, wagę 150 kg, a razem z paliwem masa startowa wyniosła 585 kg. Sonda została zbudowana przez firmę Israel Aerospace Industries (IAI), producenta samolotów wojskowych i cywilnych, a także uzbrojenia dla różnych rodzajów wojsk, mającego doświadczenie przy projektowaniu i produkcji dronów, jak również satelitów szpiegowskich.

Po starcie z Ziemi w lutym sonda najpierw trzykrotnie okrążyła naszą planetę, a potem skierowała się w stronę Księżyca. 4 kwietnia weszła na orbitę wokół Księżyca. Srebrny Glob zostanie okrążony dwukrotnie, po czym 11 kwietnia nastąpi lądowanie. Na miejsce lądowania wybrano obszar na Morzu Spokoju na północnej półkuli Księżyca.

Reklama

Pod koniec manewru lądowania system kontrolny lądownika ustabilizuje pojazd na wysokości około 5 metrów nad powierzchnią gruntu. Mają zostać uruchomione silniki i sonda powoli opadnie na powierzchnię. Statek posiada cztery nogi. Aby lądownie było miękkie, opracowano mechanizmy absorbujące energię. Pierwszy z mechanizmów opiera się na kruszeniu aluminiowych struktur o strukturze plastra miodu (podobny mechanizm stosowały inne lądowniki księżycowe). Drugi z mechanizmów opiera się na plastycznym odkształceniu elementów ze stali nierdzewnej (to będzie premiera tego typu rozwiązania).

Na pokładzie sondy znajduje się cyfrowa kapsuła czasu zawierająca ponad 30 milionów stron danych, w tym m.in. pełną kopię angielskiej Wikipedii, Torę, rysunki dziecięce, wspomnienia osoby ocalonej z Holokaustu, hymn państwowy Izraela. Z kolei naukowa część misji obejmuje magnetometr do pomiaru lokalnego pola magnetycznego oraz retroreflektor laserowy do dokładnych pomiarów odległości Ziemia-Księżyc. Pierwszy z przyrządów dostarczył izraelski Instytut Naukowy Weizmanna, a drugi amerykańska agencja NASA. Organizatorzy misji spodziewają się, że lądownik będzie działać przez maksymalnie dwa dni od lądowania (oprócz retroreflektora laserowego, który nie potrzebuje energii elektrycznej i może służyć wiele lat).