Co prawda już w początkowych wynikach z Teleskopu Webba (z lipca 2022 roku) NASA pokazała dane związane z planetą pozasłoneczną, ale było to widmo wcześniej znanej egzoplanety. Tym razem chodzi o pierwszą egzoplanetę, której istnienie potwierdzono dzięki obserwacjom wykonanym przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Planeta nosi oznaczenie LHS 475 b i ma rozmiary prawie dokładnie takie, jak Ziemia (99 proc. średnicy naszej planety). Dzieli nas od niej dystans 41 lat świetlnych - całkiem niewiele w porównaniu do rozmiarów Drogi Mlecznej. Na niebie ten układ planetarny widoczny jest w gwiazdozbiorze noszącym nazwę Oktant.
Co dokładnie wiemy o planecie?
Wyniki obserwacji przedstawiono podczas konferencji zorganizowanej 11 stycznia przez Amerykańskie Towarzystwo Astronomiczne. Grupą badawczą kierowali Kevin Stevenson oraz Jacob Lustig-Yaeger z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory w Laurel (USA, Maryland). Naukowcy wybrali cel swoich obserwacji po dokładnej analizie obiektów z amerykańskiego obserwatorium kosmicznego Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS). Obserwacje wykonane przez TESS sugerowały, że gwiazda LHS 475 może mieć planetę, ale potrzebne były dodatkowe obserwacje, aby to potwierdzić. Uzyskano krzywą zmian blasku gwiazdy, a także wykorzystano spektrograf bliskiej podczerwieni NIRSpec, pracujący na pokładzie Teleskopu Webba. Obserwacje szybko pokazały, że planeta istnieje.
Na razie nie wiadomo, czy posiada atmosferę; udało się jedynie wykluczyć, że atmosfera - jeśli istnieje - jest zdominowana przez metan (jak np. atmosfera Tytana, księżyca Saturna). Choć mogłaby być w całości złożona na przykład z dwutlenku węgla. Jednak - aby dokładniej ustalić kwestię atmosfery - naukowcy potrzebują dalszych obserwacji. Badacze ustalili też, że planeta jest o kilkaset stopni cieplejsza, niż Ziemia. Zatem jeśli posiada atmosferę i chmury, to może pod tym względem przypominać warunki panujące na Wenus. Planeta okrąża swoją gwiazdę w zaledwie dwa dni. Jej gwiazda to czerwony karzeł o ponad połowę chłodniejszy od Słońca.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Weba to instrument wystrzelony w kosmos 25 grudnia 2021 roku, przedstawiany jako następca Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Ma zwierciadło o średnicy 6,5 metra (Teleskop Hubble’a miał 2,4-metrowe) oraz potrafi rejestrować światło od krańca zakresu optycznego (kolor czerwony) do średniej podczerwieni. Projekt jest prowadzony przez NASA we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) oraz Kanadyjską Agencja Kosmiczną (CSA).