Melanie Sloan, badaczka zdrowia publicznego z Uniwersytetu Cambridge przeprowadziła ostatnio badanie, które wykazało, że mary nocne są jednym z wczesnych i bardzo częstych oznak zaostrzenia tocznia. Okazuje się, że sny i układ odpornościowy mózgu są w jakiś sposób ze sobą powiązane.

Reklama

Zaburzenia snu mogą oznaczać, że z naszym zdrowiem dzieje się coś złego

Toczeń jest chorobą autoimmunologiczną, której przyczyna wciąż nie jest znana. Najczęściej zaczyna się w wieku 15-45 lat. Co kilka lat u pacjentów pojawiają się nawroty objawów w postaci bólu stawów, bólu w klatce piersiowej, wypadania włosów oraz zmęczenia. 40 proc. chorych doświadcza też objawów neuropsychiatrycznych w postaci koszmarów sennych i halucynacji.

Naukowcy postanowili sprawdzić u ilu osób pojawiły się zaburzenia snu na rok przed wystąpieniem innych objawów choroby. W tym celu przeprowadzili ankietę wśród 676 pacjentów z toczniem. Okazało się, że aż 1/3 osób zmagała się wcześniej z koszmarami. Neurolog i autor badania Guy Leschziner potwierdził, że zmiany w snach mogą oznaczać, iż coś dzieje się ze zdrowiem fizycznym, neurologicznym i psychicznym. Czasami są to również wczesne oznaki choroby lub symptomy wskazujące na zbliżający się nawrót.

Naukowcy, którzy przygotowali ankietę dla pacjentów z toczniem, przeprowadzili także osobiste wywiady z 69 osobami. Respondenci przyznali, że w okresie zaostrzenia choroby śniły się im naprawdę przerażające sny. Doświadczyli także halucynacji w ciągu dnia. Obecnie badacze coraz częściej wiążą zaburzenia snu z aktywnością choroby. Pytanie pacjentów o koszmary i inne objawy neuropsychiatryczne może być sposobem na wcześniejsze wykrywanie i leczenie nawrotów.

Choroby autoimmunologiczne mózgu są często powiązane z koszmarami

Reklama

Kolejną chorobą, której bardzo wczesnym zwiastunem są koszmary jest choroba Parkinsona. Okazuje się, że zaburzenia snu mogą pojawić się już nawet 10 lat przed diagnozą. Zdarza się również, że pacjenci chorujący na stwardnienie rozsiane sygnalizują większą częstotliwość złych snów przed nawrotem choroby.

Jakiś czas temu naukowcy z University of Birmingham stwierdzili, że osoby w średnim wieku, którym często śnią się koszmary, są bardziej narażone na demencję na starość. To bardzo ważna zależność, bowiem póki co jest niewiele czynników ryzyka identyfikowanych w średnim wieku. Wiedza na ten temat pozwoli wprowadzić odpowiednie strategie spowalniające rozwój choroby.

Koszmary mogą być zwiastunem poważnych problemów również u młodych ludzi. Naukowcy z University of Warwick i King’s College London zauważyli, że częste zaburzenia snu u dzieci są powiązane z wyższym ryzykiem psychoz w wieku nastoletnim. Choć nieprzyjemne sny są normalnym zjawiskiem u maluchów, rodziców powinno zaniepokoić ich nasilenie i utrzymywanie się przez długi czas.