Z analiz przeprowadzonych przez dr. Ryszarda Kaźmierczaka z UMK wynika, że miecz został prawdopodobnie wykuty w Europie Zachodniej, a wykończony w warsztacie skandynawskim. Forma rękojeści, jelec oraz głowica wskazują na północny krąg kulturowy – możliwe, że broń była ostatecznie wykańczana na Półwyspie Jutlandzkim lub w południowej Norwegii.
Miecz typu S
Miecz z Włocławka jest klasyfikowany jako typ S według skali Petersena. Jan Petersen, norweski archeolog, stworzył system datowania wczesnośredniowiecznych mieczy na podstawie ich charakterystycznych elementów. Typ S był popularny w X wieku i charakteryzował się zdobieniami wykonanymi z kolorowych metali, takich jak srebro czy stopy miedzi, w formie geometrycznych wzorów i plecionek typowych dla regionów skandynawskich.
Tajemnicze zdobienia i symbole
Na głowni miecza widoczne są symbole, w tym krzyże i linie proste. Mogą one wskazywać na szczególne przeznaczenie broni, a być może zawierają również podpis rzemieślnika, który go wykonał. Zdaniem ekspertów takie miecze, znane jako "Ulfberhty", były cenione za swoją jakość i często łączono ich wytwarzanie z warsztatami Europy Zachodniej. Ostateczne analizy mają na celu pełne odsłonięcie zdobień spod warstwy korozji.
Użytkownicy miecza
Wisła w X wieku była ważnym szlakiem handlowym i wojskowym, co może tłumaczyć obecność miecza w tej lokalizacji. Broń mogła należeć zarówno do wikińskiego wojownika, jak i miejscowego możnowładcy. Wskazuje to na jej znaczenie jako symbolu wysokiego statusu społecznego. Miecze tego typu znajdowane są głównie w grobach związanych z kulturą północną, co sugeruje, że ich właściciel mógł być częścią tego kręgu kulturowego.
Unikalne znalezisko na tle Polski
Choć w Polsce odkryto już kilkanaście podobnych mieczy, większość z nich to jedynie fragmenty, takie jak jelce czy głowice. Kompletne egzemplarze, jak ten znaleziony we Włocławku, są wyjątkową rzadkością i dostarczają bezcennych informacji na temat kontaktów handlowych i kulturowych w Europie wczesnego średniowiecza.