Małgorzata Maj-Mierzejewska tłumaczyła: Jeśli nie ma opcji, żeby być na cmentarzu osobiście, pojechać na grób, upamiętnić naszego zmarłego, ukochanego człowieka, to warto to zrobić na poziomie rytuału domowego. Symboliczną świecę można zapalić w domu. Można manifestować wspólny ból i tęsknotę poprzez rozmowę, poprzez modlitwę. Jeśli nie możemy się spotkać z bliskimi na cmentarzu, tam powspominać, tam się przytulić to warto spróbować w wirtualnej przestrzeni. Wiem, że to nie jest to samo. Mam świadomość, że ten osobisty kontakt, dotyk, jest kluczowy, ale jeśli nie ma opcji, żeby być osobiście to online można się połączyć z rodziną i pobyć razem w żałobie. Samo zwerbalizowanie naszego cierpienia jest ważne.
"Rozgoryczenie i rozżalenie ludzi, którzy nie mogą spotkać się teraz na cmentarzu i upamiętnić swoich zmarłych bliskich są całkowicie naturalne. Ta sytuacja budzi silne emocje".- mówiła w Radiu ZET psycholożka i psychoterapeutka z Fundacji Nagle Sami Małgorzata Maj-Mierzejewska.
Reklama
Reklama
Reklama