Nieźle dała nam w ostatnich dniach popalić aura. Kwiecień, który „przeplata” zaserwował nam niezłą dawkę zimy i to z opadami śniegu. Pytanie, co nas czeka w wielkanocne święta.

Pogoda na Wielkanoc 2025. Marzy nam się idealna aura

Tak chciałoby się słońca i wiosennych temperatur podczas wyprawy w Wielką Sobotę z koszyczkami do kościoła. W Wielkanoc tak pożądana jest idealna aura na rodzinny spacer po obfitym świątecznym śniadaniu.

Reklama

Co zatem wieszczą synoptycy? Pytany o to przez „Super Express” rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski kreśli dwa scenariusze, które wynikają z modeli pogodowych.

Jaka pogoda na Wielkanoc. Dwie pogody synoptyków

Jeden z nich jest mało optymistyczny, drugi – średnio optymistyczny – powiedział synoptyk. Według modelu GFS, po ociepleniu, które ma przyjść w ten weekend, ostatni przed Wielkanocą, już w czwartek, 17 kwietnia, do Polski może napłynąć powietrze z północnej części Europy. To – jak wskazuje Walijewski – nie wróży nic dobrego. Znowu powieje chłodem. Na termometrach zobaczymy ledwie 10 stopni Celsjusza.

Nieco bardziej optymistyczny scenariusz rysuje model ECMWF. Tutaj również prognozowany jest napływ chłodnego powietrza już w piątek. Niskie, jak na wiosenne warunki, temperatury miałyby jednak utrzymać się jedynie na północy kraju. Niedziela i poniedziałek byłyby natomiast cieplejsze – wyjaśnia rzecznik IMGW.

Reklama

Pogodowe karty na Wielkanoc mogą się jeszcze odwrócić?

Czy jest szansa na to, że te przewidywania synoptyków się nie sprawdzą? Walijewski wlewa w nas nieco nadziei. Jak zastrzegł, pogodowe modele nie są ostatecznymi prognozami, które poznamy dopiero bliżej Wielkanocy. To oznacza, że jest jeszcze nadzieja na odwrócenie pogodowych kart.

- Kwiecień to miesiąc z największą dynamiką zmian. Niedawno mieliśmy ostrzeżenia o przymrozkach czy opadach śniegu, a za chwilę termometry w Polsce pokażą 20 stopni Celsjusza – tłumaczył w rozmowie z „Super Express” rzecznik IMGW. - To, co przedstawiłem, to nie prognozy, a przeliczenie różnych modeli. Wiarygodne prognozy ze sprawdzalnością 75 proc. są na maksymalnie 7 dni do przodu. Na razie wygląda na to, że "coś" chłodniejszego chce do Polski przywędrować - podkreślił Grzegorz Walijewski.