Niemcy boją się wojny z Rosją. "Przygotujcie dzieci"
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec zaleciło szkołom w całym kraju wdrożenie elementów obrony cywilnej do programu nauczania. W specjalnym oświadczeniu Roderich Kiesewetter, rzecznik ds. obrony w rozmowie z "Handelsblatt", podkreślił, że "szkoły muszą przygotować dzieci na wojnę, ponieważ są one szczególnie podatne i wyjątkowo narażone w przypadku zagrożenia".
Unia Europejska już wcześniej apelowała do wszystkich mieszkańców wspólnoty o przygotowanie "zestawu przetrwania na 72 godziny". Ma on zawierać podstawowe środki do przetrwania w sytuacji kryzysowej – wodę, jedzenie, leki, dokumenty, gotówkę, latarkę i inne niezbędne przedmioty.
Rosja gotowa do ataku na kraje NATO w ciągu 4 lat. Niemiecki generał ostrzega
Niepokój w Niemczech potęgują słowagenerała Carstena Breuera, inspektora generalnego Bundeswehry. Podczas konferencji bezpieczeństwa w Berlinie stwierdził, że "Rosja może być gotowa do zaatakowania terytorium NATO w ciągu czterech do siedmiu lat".
W porównaniu z krajami nordyckimi, jak Finlandia, Szwecja czy Dania, Niemcy wypadają słabo pod względem przygotowania na ewentualny konflikt. Zdaniem Kiesewettera kraj posiada "zacofane struktury zarządzania kryzysowego" i "brakuje mu odporności" na zagrożenia militarne.
Były szef MI6: Potrzebujemy nowego myślenia o obronie
Podobne głosy pojawiają się także w Wielkiej Brytanii. Sir Alex Younger, były szef brytyjskiego wywiadu MI6, w rozmowie z dziennikiem "The Independent" stwierdził, że "włączenie obrony do codziennego życia może przynieść społeczne korzyści". Według niego konieczne może być nawet przywrócenie idei służby narodowej, co swego czasu proponował były premier Rishi Sunak.
Jego zdaniem społeczeństwo brytyjskie nie jest wystarczająco świadome zagrożeń i brakuje mu praktycznych umiejętności potrzebnych do przetrwania w sytuacjach ekstremalnych. – To nie musi oznaczać militarnego obowiązku. Chodzi o budowanie postaw odpowiedzialności i gotowości – zaznaczył Younger.