DGP: Dlaczego Moskwa uznała Doniecką i Ługańską Republiki Ludowe?
Sławomir Dębski: Celem Putina nie jest przesunięcie granicy 50 km w jedną czy w drugą stronę. Jego celem jest udowodnienie, że Ukraina jest częścią świata rosyjskiego, a jeśli Zachód tego nie uzna, to Rosja doprowadzi Ukrainę do ruiny i pozbiera gruzy. Trzeba podkreślić, że Putina nie interesuje prawo międzynarodowe, on chce to wymusić siłą. Wyszliśmy poza nawias tego, co jest dopuszczalne w cywilizowanym świecie.
Co teraz powinna zrobić Polska?
Rolą Polski jest mobilizowanie społeczności międzynarodowej do sformułowania twardej odpowiedzi na pogwałcenie prawa międzynarodowego i norm współżycia. Ponosimy szczególną odpowiedzialność, bo w tym roku przewodniczymy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, tak więc możemy nadawać kierunek jej działania. A Rosja jest członkiem OBWE. Warto zadać pytanie, czy to członkostwo można uznać za zgodne z zobowiązaniami, które Rosja na siebie przyjęła. Taką debatę trzeba będzie przeprowadzić w OBWE, oczywiście z udziałem jej i podmiotu, który już stracił suwerenność, czyli Białorusią. I Rosja będzie musiała wysłuchać tej debaty. Warto podkreślić, że agresja Rosji na Ukrainę to problem nie tylko Europy i Stanów Zjednoczonych, w ramach ONZ bardzo krytyczne stanowisko zajęła np. Kenia.
Reklama
Reklama