Poważny problem stanowi fakt, że obecnie druga armia Ukrainy jest poza ojczyzną, bo wielu młodych ludzi nie chce walczyć. A ukraiński system nie był na tyle szczelny, żeby zatrzymać poborowych i zmusić do walki - zauważa generał Polko.

Reklama

"Z gołymi pięściami na czołgi"

Jednak według wojskowego "trzeba też zrozumieć tych ludzi". Nie dziwię się, że uciekali przed poborem, skoro słyszeli, że Ukraińcy na froncie są zostawieni sami sobie, bo wsparcie od Zachodu jest niewystarczające. Iść z gołymi pięściami na czołgi? To za duże oczekiwania– przekonuje Polko.

Ukraina może wygrać wojnę?

Rosja pręży muskuły, ale współczesne pole walki to nie jest obszar, w którym mięso armatnie czy sprzęt muzealny może zadecydować o zwycięstwie – mówi w rozmowie były szef GROM. Jego zdaniem Ukraina może wygrać wojnę.

Reklama

Ukraina wprawdzie nie ma nad Rosją przewagi liczebnej, jeżeli chodzi o ludzi, ale zakładam, że kluczowa w najbliższych miesiącach okaże się przewaga technologiczna, którą Kijowowi może zapewnić Zachód. Mam nadzieję, że to doprowadzi – wraz z ciągłością dostaw – do tego, że Ukraina może nie w tym roku, ale w 2025 czy 2026 przejdzie do ofensywy i wyprze agresora ze swojego terytorium – ocenia generał.

Według Polko obecnie "to jest już ten moment, w którym Ukraina wychodzi z dołka".