"Socjaliści, którzy mają większość w tej grupie, chcą budować przyszłość Unii Europejskiej na wolności, a ja bym chciał zacząć od wartości" - mówi nam Lech Wałęsa.
Rano w „Sygnałach dnia” przyznał, że zastanawia się nawet nad rezygnacją z udziału w Radzie Mędrców. "Tu jest propozycja bardzo socjalistyczna, mało solidarna. To propozycja remontowania, a ja uważam, że Europie i światu potrzebna jest daleko idąca zmiana" - mówił.
Politycy PO apelują, aby nie podejmował pochopnych decyzji. "Jego udział w tym gronie jest bardzo ważny dla Polski i nowych krajów UE" - mówi wiceszef Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski. A szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz uważa, że osoba o takim autorytecie powinna znaleźć sposób na przekonanie innych członków rady do swoich racji.
O to, aby legendarny przywódca „Solidarności” znalazł się w prestiżowej grupie, premier Donald Tusk stoczył kilka miesięcy temu zażartą walkę. Musiał zwalczyć nie tylko opór prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w październiku, tuż przed szczytem, miał pytać premiera, dlaczego się upiera, żeby prosty absolwent zawodówki reprezentował Polskę. Przeciw wejściu Wałęsy do Rady Mędrców protestował m.in. jej szef, a były premier Hiszpanii Felipe Gonzalez. Wałęsie wytykano m.in. kompletną nieznajomość języków obcych. Oficjalnie szef grupy Felipe Gonzalez argumentował, że w grupie refleksyjnej nie powinny zasiadać osoby takiego formatu jak były polski prezydent. Jednak 14 października skład grupy został poszerzony z dziewięciu do dwunastu osób i miejsce dla byłego prezydenta się znalazło.
Od tego czasu minęły niemal cztery miesiące. Grupa spotkała się zaledwie dwa razy. Czwartego grudnia udało się zebrać jedynie pierwsze sugestie od jej członków. Wałęsa proponował wtedy, aby kwestię współczesnych wartości oraz europejskiej tożsamości rozpatrywać również z perspektywy pozaeuropejskiej. Zaproponowano, aby ostateczny raport powstał w marcu 2010 roku. Ma go opracować Richard Lambert, były redaktor „Financial Times”. Drugie spotkanie odbyło się 20 stycznia. I było poświęcone przede wszystkim organizacji dalszej pracy. Zastanawiano się, jak znaleźć równowagę między upowszechnianiem jak największej liczby informacji z prac rady a zachowaniem niejawności jej obrad.
Kolejne spotkanie zaplanowano na przyszłą środę. „Mędrcy” mają tam rozmawiać m.in. o europejskiej tożsamości i wartościach. To właśnie w tym punkcie Wałęsa zamierza wygłosić obszerne przemówienie.
Czy na tym skończy swoją misję w grupie refleksyjnej? Na pewno nie. "Ale jeśli przez najbliższe trzy miesiące nie uda mi się przekonać socjalistów w grupie do swojej koncepcji, to nie widzę sensu dalszego działania w tym gremium" - mówi były prezydent.
Grupa refleksyjna zwana Radą Mędrców zajmuje się opracowaniem dokumentu wskazującego kierunki rozwoju Unii Europejskiej. Pomysł jej powołania zgłosił prezydent Francji Nicolas Sarkozy, uzyskując poparcie niemieckiej kanclerz Angeli Merkel. Propozycja ta spotkała się ze sceptycyzmem innych krajów członkowskich, ale ostatecznie w październiku 2008 roku została zaaprobowana przez Radę Europejską.
p
Oto siedem pojęć, które według mnie powinny stanowić podstawę kształtowania naszej tożsamości i filary katalogu wartości, których poszanowanie i pełne identyfikowanie się z nimi definiuje Europejczyków XXI wieku:
1. Poszanowanie godności człowieka.
2. Zasada solidarności, rozumiana jako solidarność i braterstwo pomiędzy ludźmi, ale też między państwami członkowskimi.
3. Zasada partycypacji i demokratycznego rządu. Podstawowym wyzwaniem dla Unii jest pokazanie obywatelom sensu jednoczenia i budowania Wspólnoty.
4. Zasada pomocniczości nie powinna ograniczać się do samej Unii. Dobrobyt Unii powinien być gwarancją pokoju światowego.
5. Zasada patriotyzmu, oparta o dumę z tradycji i kultury, wiążąca się ze znajomością historii, jaką przeszła Europa, i umiejętnością jej krytycznej oceny.
6. Zasada innowacyjności. Unia wszelkimi dostępnymi środkami powinna wspierać edukację i badania naukowe, kształtować bezpieczeństwo ekologiczne.
7. Zasada wolności religii i poszanowania wiary. Ważne, aby Unia stała na straży wolności wiary i prawa do swobodnego wyrażania poglądów, zarówno religijność i agnostycyzm mają swoje prawa. Religia nigdy więcej nie powinna stawać się w Europie źródłem podziału.