To była tylko kwestia czasu. Prezydent najpierw przygotował prawo, które umożliwiło mu odtajnienie raportu o grzechach wojskowych agentów. Teraz, kiedy już ono obowiązuje, nie zwlekał z ogłoszeniem, kiedy to zrobi.

Ta decyzja oznacza, że skończą się spekulacje na temat nazwisk, które znalazły się w raporcie. A od plotek huczało już od jakiegoś czasu. Mówiło się między innymi o nazwiskach znanych dziennikarzy.