Mecenas Agata Kalińska-Moc nie chciała jednak zdradzić "Rzeczpospolitej", jakie wątpliwości kierowały nią, kiedy składała wniosek o ponowne przebadanie posła. Wiadomo tylko, że wątpliwości zasiały w pani adwokat rozmowy z pracownikami Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie.

Tak czy inaczej, nawet jeżeli wniosek będzie przyjęty, ponowne zbadanie posła może być trudne. Od dawna nie pojawia się w mediach i nie odbiera telefonu.