Premier mówi jasno: "Tak jak większość Polaków zakładałem, że będzie koalicja z Platformą Obywatelską". Po co? "Nie byłoby też tej totalnej wojny, którą wypowiedziała nam opozycja" - mówi DZIENNIKOWI Kaczyński. Ale dodaje jednocześnie, że mimo trudnych warunków i tak udało się wiele zdziałać.
"Jestem przekonany, że da się dokonać jeszcze więcej. W bardzo wielu dziedzinach życia już są przeprowadzane ogromne zmiany lub zaawansowane są przygotowania do nich" - zapewnia premier.
Ale na tym nie koniec wyznań premiera. Zapowiada, że PiS nie ma żadnych przystawek, które chciałby konsumować. I dodaje, że jego intencją są wybory jesienią 2009 roku. "Wtedy będziemy mogli przedstawić pełny bilans naszych osiągnięć" - mówi premier. I wciąż podkreśla, że wierzy w racjonalność ministrów Giertycha i Leppera.