To nieprawda, że nasza partia jest zaskoczona negatywnymi ocenami nominacji Andrzeja Urbańskiego na p.o. prezesa TVP - przekonuje "Rzeczpospolitą" jeden z polityków PiS. Dodaje jednak, że możliwe są w Telewizji Polskiej takie decyzje kadrowe, które uspokoją nastroje. Chodzi np. o to, żeby szefem Agencji Informacji czy "Jedynki" zostali fachowcy. To mają być niepolityczne nominacje.

Po odwołaniu prezesa TVP Bronisława Wildsteina, do pracy z kilkumiesięcznego zwolnienia chorobowego wraca szefowa "Jedynki" - Małgorzata Raczyńska. To właśnie przeciw niej buntuje się wielu pracowników Telewizji Polskiej.

Wśród osób, które miałyby objąć stanowisko w TVP, wymienia się szefa radiowej "Trójki" Krzysztofa Skowrońskiego. "Nie dostałem żadnej propozycji, mam dużo do zrobienia w <Trójce>" - odpowiada Skowroński. Dodaje, że nie weźmie udziału w rozpisanym konkursie na prezesa. Ale nie wyklucza tego Maciej Pawlicki - dziennikarz i producent telewizyjny kojarzony z prawicą. Pawlicki na łamach "Newsweeka" powiedział, że zastanawia się nad zgłoszeniem swojej kandydatury.