Platforma jednak raczej nie będzie się domagała odwołania Ludwika Dorna z funkcji marszałka Sejmu. Tusk mówił w Krakowie: "Uważam, że to co zrobił marszałek Dorn jest rzeczą niedopuszczalną. Jestem osobą ciężko doświadczoną takimi przypadkami i uważam, że nie powinno się szukać haków na rodzinę, bo to jest zła, dwuznaczna pasja liderów PiS. Ale odwoływanie marszałka Dorna dzisiaj byłoby na pewno pustym gestem. Mówię choćby o skuteczności takiego działania".

Tusk wykorzystał tę okazję do powtórzenia tego co myśli o obecnej koalicji rządowej: "To nie jest tak, że dzisiaj w PiS, w Samoobronie czy w LPR są ludzie lepsi od Dorna, i dlatego nie zawracałbym ludziom głowy kolejnymi spektaklami. Trzeba wygrać wybory i zmienić całą tę ekipę, a nie bawić się w takie nieskuteczne z góry próby odwoływania".

Możliwe jednak, że wniosek o odwołanie Dorna z fotela marszałka Sejmu się pojawi, bo nie wyklucza go Sojusz Lewicy Demokratycznej. W poniedziałek ma zapaść decyzja.

SLD oburzył list Ludwika Dorna do Instytutu Pamięci Narodowej, wysłany przed posiedzeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie lustracji. Marszałek pytał o zawartość archiwów służb specjalnych PRL na temat nie tylko sędziów, ale także osób im bliskich.