7 proc. badanych uważa, że największym wygranym tych wyborów jest PiS, ponieważ "odniosło moralne zwycięstwo"; 2 proc. wskazało na PSL, bo pokazało, że ma stabilne poparcie. 1 proc. respondentów uważa, że największym wygranym tych wyborów jest SLD, ponieważ udało mu się dostać do Sejmu. 14 proc. ankietowanych nie miało zdania w tej sprawie.
Według oficjalnych wyników październikowych wyborów PO otrzymała poparcie 39,2 proc. Polaków, PiS - 29,9 proc.; Ruch Palikota - 10 proc.; PSL - 8,4 proc.; SLD - 8,2 proc.
47 proc. ankietowanych uważa, że PO zasłużyła na wynik, jaki otrzymała w wyborach; 10 proc. respondentów sądzi, że powinna dostać więcej. 28 proc. badanych jest zdania, że PO powinna dostać mniej. 15 proc. respondentów nie ma zdania na ten temat.
Według TNS OBOP, 27 proc. badanych jest zdania, że PiS zasłużyło na swój wynik w październikowych wyborach; 19 proc. ankietowanych sądzi, że powinno dostać więcej. 40 proc. respondentów uważa, że PiS w wyborach powinno dostać mniej. 14 proc. ankietowanych nie wypowiedziało się w tej sprawie.
W przypadku Ruchu Palikota 27 proc. respondentów oceniło, że zasłużył na swój wynik wyborczy; 10 proc. sądzi, że powinien dostać więcej. 45 proc. badanych uważa, że Ruch Palikota w wyborach powinien dostać mniej. 18 proc. ankietowanych nie miało zdania w tej kwestii.
46 proc. ankietowanych uważa, że PSL zasłużyło na wynik, jaki otrzymało w wyborach; 19 proc. sądzi, że powinien dostać więcej. 17 proc. badanych jest zdania, że PSL w wyborach powinno dostać mniej. 18 proc. respondentów nie wypowiedziało się w tej sprawie.
Według sondażu 43 proc. badanych jest zdania, że SLD zasłużyło na wynik w październikowych wyborach; 19 proc. sądzi, że powinno dostać więcej. 18 proc. ankietowanych uważa, że SLD powinien dostać mniej w wyborach. 20 proc. respondentów nie miało zdania w tej kwestii.
Sondaż TNS OBOP przeprowadzono w dniach 13-16 października na reprezentatywnej próbie losowej 1000 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.
Komentarze (20)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePolska to dziki kraj, a Polacy to matoly !
dla frajerów ?
wygrało PO które miało najwyższe sondaże przed wyborami
FRAJERAMI są tacy jak ty- pisiorskie cieniasy
niech żyje PO
Jakikolwiek błąd w przesyłaniu i przetwarzaniu danych może wpłynąć na ostateczny wynik wyborów. Dlatego w wielu krajach, systemy informatyczne obsługujące wybory są traktowane jak tzw. infrastruktura krytyczna, a jakakolwiek awaria jest postrzegana jako zagrożenie bezpieczeństwa. Nadzór nad sieciami przesyłowymi i oprogramowaniem sprawują służby specjalne i administracja państwowa.
W Polsce oprogramowanie do liczenia głosów i przetwarzania danych dostarczają prywatne firmy. Ich przesyłanie odbywa się łączami, które należą do kolejnej prywatnej firmy. Państwowa Komisja Wyborcza została w ten sposób sprowadzona do roli prezentera wyników wyborów.
Przetarg na „wykonanie i wdrożenie oprogramowania dla obsługi wyborów do Sejmu i Senatu RP w 2011 r.” wygrała łódzka spółka Pixel Technology s.c. Jako spółka cywilna nie ma osobowości prawnej i nie musi przekazywać do KRS informacji finansowych, struktury właścicielskiej czy powiązań kapitałowych.
Pixel obsługuje wybory już od blisko 10 lat i była bohaterem skandali związanych ze złym działaniem systemu informatycznego. W wyborach samorządowych w 2002 r. oprogramowanie Pixela zawierało błąd, który wpłynął na opóźnienie w obliczaniu wyników wyborów.
Choć PKW zleciła NIK zbadanie sprawy to już w 2004 r. Krajowe Biuro Wyborcze ponownie wybrało firmę Pixel Technology na obsługę kolejnych wyborów do Sejmu i Senatu, wyborów prezydenckich w 2005 r. oraz samorządowych w 2006 r.
Skończyło się skandalem, bo w takcie wyborów firma musiała dostarczyć komisjom wyborczym w całej Polsce nową wersję systemu komputerowego. Stara generowała błędy w trakcie przeliczania głosów na mandaty. W efekcie w gminach liczących powyżej 20 tys. mieszkańców PKW zarządziła ponowne liczenie głosów.
Mimo tak złych doświadczeń, PKW powierzyła firmie Pixel obliczanie wyników głosowania w wyborach prezydenckich 2010 roku. Co ciekawe, firma ta została wybrana przez PKW z pominięciem procedury przetargowej, gdyż przetarg ogłoszony 1 kwietnia 2010 r. został unieważniony.
Bez przetargu wybrano także firmę ATM S.A, która zapewniała łącza do sieci publicznej i infrastrukturę techniczną dla Krajowego Biura Wyborczego. ATM jest producentem rejestratora lotniczego zamontowanego w samolocie Tu-154 M i zapisującego dane z urządzeń samolotu. Według komunikatu PKW wyboru oferty ATM. S.A. dokonano ze względu na niską cenę usługi. Z informacji zamieszczonych na stronie spółki wynika, że nigdy wcześniej nie obsługiwała ona wyborów. mam propozycje do dziennikarzy śledczych jeśli macie odwagę ?
temat jest
winien jest tanczacy z trumnami i krzyzami Kartofel.
Ale na pewno nie Polacy.