Spotkanie odbędzie się we wtorek rano w Sejmie, zgodnie z zaproszeniem Prawa i Sprawiedliwości.
To jest zasada ministra Jacka Rostowskiego, którą niedawno sformułował - im dłużej pracujemy, tym dłużej nie jesteśmy na emeryturze i rząd oszczędza. To nie jest dobra logika i wierzymy, że Donald Tusk będzie miał jakieś inne argumenty niż tylko takie i jakieś alternatywne rozwiązania, co jeśli nie podwyższenie wieku emerytalnego, bo być może nie będzie na to większości w Sejmie - powiedział Hofman dziennikarzom w Sejmie.
Zapowiedział, że PiS zaprezentuje swój pomysł, zgodnie z którym każdy miałby wybór, czy chce pracować dłużej, czy przejść na emeryturę na obecnych zasadach. Zmuszanie Polaków do dłuższej pracy to złe rozwiązanie i będziemy to premierowi udowadniać - podkreślił rzecznik PiS.
Pytany czy na spotkaniu z szefem rządu będzie obecny Jarosław Kaczyński, Hofman powiedział, że będzie to spotkanie klubu oraz jego ekspertów i nie było planowane by prezes Kaczyński w nim uczestniczył.
Prezes PiS oświadczył już, że jego partia nie zgadza się na podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. Nam nie chodzi o to, żeby zabraniać komukolwiek pracować dłużej, także do ukończenia 67. roku życia, i chodzi tutaj zarówno o kobiety, jak i mężczyzn. Uważamy, że przedłużenie możliwości pracy, ale dobrowolnej pracy, do tego wieku jest dopuszczalne - mówił niedawno Kaczyński. Zdaniem prezesa PiS, w tej sprawie powinno odbyć się referendum.
W ubiegły czwartek premier Tusk wyraził gotowość do spotkania ws. podwyższenia wieku emerytalnego z PiS. Od PiS dostałem zaproszenie trochę trudniejsze w realizacji, bo wskazano mi miejsce, dzień i godzinę co do minuty, ale sprawa jest tak ważna i dotyczy nie polityków, tylko ludzi, więc będę gotowy do spotkania - powiedział wówczas Tusk.
W ubiegłym tygodniu o wydłużeniu i wyrównaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn Tusk rozmawiał z klubami PSL, Ruchu Palikota i SLD.
Rządowy projekt reformy emerytalnej zakłada stopniowe podwyższanie i zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 lat. Zgodnie z nim co cztery miesiące wiek emerytalny podwyższany byłby o kolejny miesiąc. Oznacza to, że z każdym rokiem na emeryturę przechodzić będziemy o trzy miesiące później. W ten sposób poziom 67 lat - w przypadku mężczyzn - osiągnięty zostanie w roku 2020, a w przypadku kobiet - w 2040 r. 14 lutego premier ogłosił przekazanie projektu do konsultacji społecznych.