W poniedziałek spotkają się kierownictwa PO-PSL, by rozmawiać o kwestii podniesienia wieku emerytalnego - ogłosiła wiceszefowa PO, marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Wyraziła nadzieję, że wówczas można będzie ogłosić wstępne porozumienie ws. reformy emerytalnej.
Poniedziałek będzie dniem, kiedy będziemy mogli ogłosić - mam taką nadzieję - wstępne porozumienie w sprawie ustawy emerytalnej - powiedziała Kopacz na konferencji prasowej w Sejmie.
W czwartek między innymi o emeryturach ma rozmawiać zarząd krajowy PO. PSL deklaruje gotowość do kompromisu wokół emerytur częściowych, ale nie rezygnuje z koncepcji dopłat dla matek jako rekompensaty za czas poświęcony na wychowywanie dzieci. PO jest sceptyczna, ale chce poznać wyliczenia dotyczące skutków takich dopłat dla budżetu.
W tym tygodniu mają się zakończyć konsultacje społeczne nad rządową propozycją dotyczącą stopniowego podnoszenia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia.
Donald Tusk mówił w ubiegłym tygodniu o rozwiązaniu, w myśl którego osoby, które utracą pracę i nie będą mogły jej znaleźć, a wypracowały w swoim życiu kapitał wystarczający do wypłacenia np. emerytury minimalnej, powinny móc wcześniej przechodzić na emeryturę. Bardzo poważnie ten wariant rozważamy - poinformował szef rządu.
Z kolei według PSL przyjęcie rozwiązania, że tylko zgromadzony kapitał pozwalałby na uzyskanie częściowej emerytury oznaczałoby "bardzo barbarzyńskie potraktowanie kobiet, które rodziły dzieci i zajmowały się ich wychowaniem".
Ludowcy chcą, by matkom, które urodziły np. trójkę dzieci, państwo dopłacało około 20-30 tys. zł do kapitału emerytalnego. W konsekwencji miałyby one zrekompensowany okres, gdy podczas urlopu macierzyńskiego odprowadzano za nie niższe składki.