Premier skrytykował posła PO Stefana Niesiołowskiego za jego zachowanie w czasie incydentu z dziennikarką Ewą Stankiewicz.

Reklama

To jest zachowanie nie do zaakceptowania. Byłem tego dnia w Sejmie i mogę zrozumieć stan najwyższego zdenerwowania. Ale w tym widzę naszą przewagę nad naszymi oponentami i zawsze na to liczę wobec ludzi Platformy, że nawet jeśli mają tysiąc powodów, żeby reagować nerwowo, umieją się powstrzymać, szczególnie wtedy gdy rozmówcą jest dziennikarz lub dziennikarka - powiedział premier.

Jestem od dwóch dni w Kanadzie i nie znam tego serialu pod tytułem Niesiołowski, ale to, co widziałem, wystarczy mi, żeby po powrocie zwrócić się do niego, żeby bez żadnych dwuznaczności, kategorycznie przeprosił się (z Ewą Stankiewicz) i zapewnił, że nigdy więcej zachowywać się tak nie będzie

Reklama