Województwo - jak dodał - powinno mieć dwie stolice. W jednej znalazłaby się siedziba administracji rządowej czyli urząd wojewody, w drugiej siedziba administracji samorządowej, czyli urząd marszałkowski. Powody na stworzenie tego województwa są naprawdę racjonalne. To nie jest żaden pomysł, żeby nadmiernie rozbudowywać administrację" - powiedział. Zapewnił, że jeżeli PiS dojdzie do władzy, to sprawa zostanie szybko podniesiona. Prezes PiS mówiąc o Zachodnim Pomorzu podkreślił, że jest to zapomniana przez władze ziemia, której szanse nie są wykorzystywane.

Reklama

W tym województwie, jako jedynym w Polsce nastąpiło zjawisko utraty pozycji, pogorszenia się relacji między przeciętnym dochodem w UE a przeciętnym dochodem tutaj. Wszystkie inne województwa zbliżają się do tej przeciętnej. To jedno województwo się oddala - powiedział powołując się na ostatni raport Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Taki stan regionu - według prezesa PiS - to efekt fatalnej koncepcji rozwoju kraju, tzw. polaryzacyjno-dyfuzyjnej, sprowadzającej się do tego, żeby koncentrować środki rozwojowe w tych miejscach, gdzie już jest bogato.

W opinii Kaczyńskiego tę koncepcję trzeba zdecydowanie odrzucić. Polsce jest potrzeba ekipa z zupełnie nową koncepcją gospodarczą i nową koncepcją cywilizowanej umowy społecznej dotyczącej takich spraw jak emerytury, opieka społeczne, służba zdrowia i polityka prorodzinna - powiedział.

Odpowiadając na pytania z sali dotyczące m.in. planów spółki PGE ulokowania w podkoszalińskiej wsi Gąski elektrowni jądrowej, Kaczyński powiedział, że ta lokalizacja to albo wynik jakiejś nieprawdopodobnej głupoty, albo ktoś - przewrotnie - chce doprowadzić do tego, żeby tej elektrowni nie było. Dodał, że jest zwolennikiem przeprowadzenia ogólnonarodowego referendum na temat wykorzystania energii atomowej w Polsce. Mówię uczciwie, jestem przeciw takim lokalizacjom, ale jestem za elektrowniami atomowymi. Oczywiście jeśli społeczeństwo będzie uznawało, że nie chce, to wbrew społeczeństwu tego nie można robić - powiedział prezes PiS.

Reklama

W spotkaniu w Koszalinie uczestniczyło kilkaset osób. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów wizyty. Nie wszyscy zainteresowani mogli wejść do sali i w holu wystawiono dodatkowe nagłośnienie. Jeden z mieszkańców Gąsek podarował Jarosławowi Kaczyńskiemu moherowy beret, który nazwał antyatomowym symbolem.