Stanisław Biernat, Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik – wniosek podpisany przez tych sędziów Trybunału Konstytucyjnego trafił na biurko prezes Julii Przyłębskiej. Sygnatariusze listu domagają się zwołania narady sędziów, czyli Zgromadzenia Ogólnego, i zaproszenia na to spotkanie prezydenta Polski.

Reklama

Ośmiu sędziów chce rozmawiać z Andrzejem Dudą o przywróceniu zgodnej z prawem działalności Trybunału, ich zdaniem zakłóconej od czasu, kiedy Julia Przyłębska zasiada na fotelu prezesa TK – donosi radio RMF, które dotarło do listu.

Co jeszcze zarzucają prezes sędziowie? Zarzuty można zawrzeć w trzech punktach:

1. sprzeczne z prawem kształtowanie składów orzekających i uniemożliwienie części sędziów orzekania
2. faktyczne pełnienie funkcji prezesa TK przez sędziego Mariusza Muszyńskiego, któremu Julia Przyłębska udzieliła w tej sprawie pełnomocnictw
3. ograniczenie jawności rozpraw i swobody wypowiedzi sędziów Trybunału.

Wniosek do prezes Przyłębskiej będący jednocześnie zaproszeniem dla prezydenta Dudy skierowała ponad połowa sędziów Trybunału Konstytucyjnego – ośmiu z piętnastu, czyli siedmiu tak zwanych „starych” sędziów i Piotr Pszczółkowski, czyli sędzia wybrany do składy TK głosami PiS.

Polska Agencja Prasowa dowiedziała się, że na biurko prezes Przyłębskiej trafił też drugi wniosek, od grupy sędziów sprzeciwiających się zwołaniu Zgromadzenia Ogólnego.

Drugie pismo podpisało sześciu sędziów: Henryk Cioch, Grzegorz Jędrejek, Zbigniew Jędrzejewski, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Michał Warciński - wybrani przez Sejm obecnej kadencji. Nie zgadzają się oni ze stanowiskiem autorów pierwszego pisma. "W obecnej sytuacji nie widzimy możliwości spotkania w gronie wszystkich sędziów Trybunału poza Zgromadzeniami Ogólnymi nakazanymi prawem" - napisali. Podkreślili też, że składy orzekające w Trybunale są kształtowane zgodnie z obowiązującymi przepisami, a pojawiające się wnioski o wyłączenie sędziego rozstrzygają niezawisłe składy.

"Nie jest również prawdą, że sędzia Mariusz Muszyński wykonuje w szerokim zakresie funkcje Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, a wbrew twierdzeniom listu, udzielone mu zostało jedynie pełnomocnictwo do zastępowania Prezesa Trybunału w konkretnych sprawach, związanych z administrowaniem Trybunałem, na podstawie stosownych przepisów ustawy. Sędzia Mariusz Muszyński pełni również funkcje szefa Biura Trybunału. Posiada do tego stosowne umocowanie ustawowe i upoważnienie Prezesa Trybunału. Żaden przepis z obowiązującego w Polsce prawa, nie eliminuje sędziego z możliwości wykonywania funkcji administracyjnych. Podobna sytuacja ma miejsce w Naczelnym Sądzie Administracyjnym" - piszą sędziowie sprzeciwiający się zwołaniu Zgromadzenia Ogólnego.

Jak dodali, nie wyrażają zgody na uczestniczenie mediów w czasie rozpraw, bo dezorganizuje to pracę Trybunału, a jawność rozpraw zagwarantowana przez transmisje internetową.