Petru był pytany w radiu ZET o spadające poparcie w sondażach swojej partii. - Byłem partią, której nie było, byłem partią, która miała 1 proc…. Jeszcze długi czas do wyborów. Wszystko jest możliwe. Nasza sytuacja jest trudna, ale nie fatalna. W niedługim czasie będzie konwencja programowa Nowoczesnej – zapowiadał lider Nowoczesnej.

Reklama

- Jest spadek sondaży i trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Uznałem, że optymalnym rozwiązaniem jest podzielenie się obowiązkami i zadaniami – komentował polityk swoją rezygnacje z szefowania klubem parlamentarnym Nowoczesnej.

Petru dodawał, że popełniał błędy jako szef, ale nie ma zamiaru się "samobiczować". - Kiedy mamy sytuację, gdzie lider - czyli ja - popełnia pomyłki, to nagle wyborcy nie słyszą naszego programu. Zgłosiliśmy np. do Sejmu 33 ustawy i mało kto o tym wie. To też mój błąd – oceniał lider Nowoczesnej. - Muszę zrobić kroczek do tyłu, żeby dać innym więcej przestrzeni do działania – mówił Ryszard Petru.

Jego zdaniem jeżeli Nowoczesna popełnia błędy, to zyskuje PO. - Mamy najlepszy program ze wszystkich partii w Polsce, tylko nie udawało nam się tego dobrze zaprezentować– oceniał.