Według doniesień Se.pl, TVP otrzymała 800 mln zł pożyczki ze Skarbu Państwa. TVP ma przeznaczyć te pieniądze na poprawę oferty programowej anten. Portal ocenił, że dofinansowanie w taki sposób TVP, to efekt wyhamowania przez Prawo i Sprawiedliwość prac nad uszczelnieniem wpływów z abonamentu rtv.
Jak podaje portal, pożyczka udzielana jest na warunkach rynkowych; pieniądze mają być wypłacane w transzach, wraz z realizacją konkretnych zadań i mają zostać przeznaczone także na wydatki technologiczne, związane z promocją telewizji w kanałach online.
Lubnauer powiedziała w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że w związku z informacjami medialnymi, Nowoczesna chce wiedzieć "w jakim trybie i na jakich warunkach została udzielona pożyczka dla TVP oraz jak będzie przebiegał zwrot tej pożyczki?".
- Dlaczego musimy wszyscy dopłacać do faktu, że telewizja publiczna nie tylko traci widzów, ale również traci reklamodawców? - pytała szefowa klubu Nowoczesnej.
Zdaniem posłanki Nowoczesnej, potrzebna jest również odpowiedź na pytanie, dlaczego telewizja publiczna prosi Skarb Państwa o pożyczkę, a z drugiej strony podwyższa pensję swojemu prezesowi Jackowi Kurskiemu.
"Dziennik Gazeta Prawna" ujawnił, że Jacek Kurski oraz jego zastępca Maciej Stanecki otrzymają podwyżki po tym, jak przeszli na kontrakty menedżerskie. Według gazety, oznacza to, że Kurski otrzyma ponad 30 tysięcy złotych; na podobnym poziomie będą się kształtować zarobki jego zastępcy. Dotychczas wynagrodzenie prezesa oraz wiceprezesa TVP wynosiło około 26 tysięcy złotych.
- Okazuje się, że dobra zmiana okazała się dojną zmianą. Pod osłoną wakacji, wtedy, kiedy nikt nie patrzy, mamy informację o podwyżkach w Telewizji Publicznej- podkreśliła Lubnauer.